Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm
z pozytywniejszych rzeczy - Majka wczoraj przy dokarmianiu wskoczyła mi nogami pełnymi herbikeru na klawiaturę i wykonała jakiś skrót klawiszowy, desynchronizując mi dźwięk i obraz w filmie 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm
To ci dopiero informatyk z tej Majki
Ile ona w ogóle ma lat?
Widzisz, miałam do weta 5 minut, 2 minuty biegiem, a na rękach w transporterze mi umarł... Wiem, że teraz już się nie zdecyduję na żadną operację, jak będzie coś z Żurkiem, to będzie ze mną jak najdłużej się da i pozwolę mu odejść. Nie dam rady podjąć drugiej takiej walki i ją przegrać. Ale to jest tylko i wyłącznie moje doświadczenie, moje uczucia i moje słabości. Jeśli u Was do tej pory było dobrze, to czemu teraz miało by być źle? Może jednak to ja zrobiłam coś nie tak? (tak wiem, bez sensu się znowu obwiniać, ale te myśli i tak są w głowie) Majeczka zgubiła trochę wagi, ale nadal nie jest to zła waga. Nadal ma siły witalne a Alfredzik powoli ale jednak był słabszy, coraz częściej odpoczywał i się kładł. Poza tym wszystkim, to zresztą chyba dr KKK Was będzie operować?
Ile ona w ogóle ma lat?
Widzisz, miałam do weta 5 minut, 2 minuty biegiem, a na rękach w transporterze mi umarł... Wiem, że teraz już się nie zdecyduję na żadną operację, jak będzie coś z Żurkiem, to będzie ze mną jak najdłużej się da i pozwolę mu odejść. Nie dam rady podjąć drugiej takiej walki i ją przegrać. Ale to jest tylko i wyłącznie moje doświadczenie, moje uczucia i moje słabości. Jeśli u Was do tej pory było dobrze, to czemu teraz miało by być źle? Może jednak to ja zrobiłam coś nie tak? (tak wiem, bez sensu się znowu obwiniać, ale te myśli i tak są w głowie) Majeczka zgubiła trochę wagi, ale nadal nie jest to zła waga. Nadal ma siły witalne a Alfredzik powoli ale jednak był słabszy, coraz częściej odpoczywał i się kładł. Poza tym wszystkim, to zresztą chyba dr KKK Was będzie operować?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23231
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm
Joanna - nie musisz jej operowac, jesli uważasz, czujesz, że cos może być nie tak. To jest zawsze twoja decyzja. Pogadaj z dr Kasią serio. Nie zrobią zresztą naraz dwóch poważnych operacji, za dlugo by to trwało i za duże pole. Moja Tola przeżyła wprawdzie usunięcie torby z tarcicy, ale już potem nigdy nie była taka sama, pomalu się zbierała, az odeszła po pół roku.
To trudne strasznie.
To trudne strasznie.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm
No właśnie nie wiem co z nią począć, myślę że jak nie jedno to drugie skończy się źle. Ale nie wiem w sumie czy mam wybór - jak mi będzie dalej chudnąć to co mam poradzić oprócz operowania... Nie będę przecież patrzeć jak mi same kostki ze świni zostaną...
I tak już jest wyraźnie chudsza, tyle że pod futrem tego nie widać. Dwa lata temu ważyła 1080, teraz -tak jak piszę - 930-970. Jak ją przestanę futrować to będzie pewnie spadać dalej. Do identycznej masy spadła Bunia przed sterylką.
Ona ma 4 i pół roku chyba, zakładając że poprzedni opiekunowie pamiętali dobrze... Jedną operację już przeszła półtora roku temu, pamiętam że gnoiło jej się to parę tygodni, jeździliśmy cały czas na zdrapywanie nowonarośniętego naskórka, ble..
Asita nie gadaj tak nawet bo wiesz dobrze że wszystko zrobiłaś perfekcyjnie. Przyznam Ci się że ja prawdopodobnie nie miałabym takiego samozaparcia żeby jechać ze świnią taki dystans do weta
Taka prawda... I bardzo Cię podziwiam że tak walczyłaś o niego.
Jeszcze taki niefart że teżeta nie ma a pod koniec tygodnia ja sama mam wyjechać... :/
Ona ma 4 i pół roku chyba, zakładając że poprzedni opiekunowie pamiętali dobrze... Jedną operację już przeszła półtora roku temu, pamiętam że gnoiło jej się to parę tygodni, jeździliśmy cały czas na zdrapywanie nowonarośniętego naskórka, ble..
Asita nie gadaj tak nawet bo wiesz dobrze że wszystko zrobiłaś perfekcyjnie. Przyznam Ci się że ja prawdopodobnie nie miałabym takiego samozaparcia żeby jechać ze świnią taki dystans do weta
Jeszcze taki niefart że teżeta nie ma a pod koniec tygodnia ja sama mam wyjechać... :/
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23231
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm
A to nie była sterylka wtedy?
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm
Sterylkę i torbiele na tarczycy miała Bunia, Majka ma i tarczycę i cysty jajnikowe a oprócz tego miała wycinane węzły chłonne bo było podejrzenie chłoniaka.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23231
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm
ach! No tak. I wyniki ma dobre, czyli nie był.
Mają dziewczyny fantazję.
Mają dziewczyny fantazję.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm
Dziś 978 a wczoraj nie dokarmiałam praktycznie bo się zaparła i nie chciała. I weź tu zrozum Majkę... 
Małpa ma siłę. Wzięłam ją na łóżko i położyłam ją między ścianę a mnie. Jak jej się znudziło po 3 minutach to z taką furią się wgryzała w gruby koc stojący na drodze ku wolności że o mało mi się nie dogryzła do nóg
Małpa ma siłę. Wzięłam ją na łóżko i położyłam ją między ścianę a mnie. Jak jej się znudziło po 3 minutach to z taką furią się wgryzała w gruby koc stojący na drodze ku wolności że o mało mi się nie dogryzła do nóg
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23231
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm
To może czuje się zdrowa 