Dziękuję wszystkim, kciuki pomogły, bo Rudzik czuje się dużo lepiej, nie trzeba go dokarmiać
Benio pozazdrościł Rudzikowi i też sobie wyhodował z boku ale tylko kaszaka, na szczęście on czuje się dużo lepiej po zabiegu
Jedynie chłopak dla ochrony musiał zostać ubrany w "fartuszek", bo sączek sobie wyjął i zaczął interesować się szwami
Oprócz tego Konik dla odmiany sikał krwią i miał bolesność brzuszka i okazało się, że ma zapalenie prostaty, na szczęście po antybiotyku jest poprawa i czuje się lepiej
Moje małe stadko
Moderator: silje
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 7947
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje małe stadko
Nie wiedziałam, że świnka może mieć zapalenie prostaty . Te zwierzaki nie przestają mnie zadziwiać.
Bardzo się cieszymy, że kciuki działają- trzymamy zatem dalej
Bardzo się cieszymy, że kciuki działają- trzymamy zatem dalej
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan i Sajka + 10 w DT
- martuś
- Posty: 10187
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Moje małe stadko
A Konik nie jest kastratem? Generalnie po to się kastruje żeby później nie było problemów z prostatą
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Re: Moje małe stadko
Nie, Konik nie jest kastratem, mam tylko nadzieję, że ten stan zapalny nie będzie wracał, bo wtedy właśnie trzeba będzie go wykastrować.martuś pisze:A Konik nie jest kastratem? Generalnie po to się kastruje żeby później nie było problemów z prostatą
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Moje małe stadko
Dużo zdrówka dla chłopaków
Re: Moje małe stadko
Ostatnio rzadko zaglądam na forum i tylko na chwilę, trochę zaniedbałam wątek chłopaków a ciągle coś się dzieje.....
Konik musiał jednak zostać wykastrowany ze względów zdrowotnych z powodu nawracającego zapalenia prostaty, było to już jakiś czas temu i chłopak ma się dobrze, jedynie charakter mu się nie zmienił i jakoś z kolegami nie bardzo się dogaduje...
Siwy leczy zapalenie oczka...
A Gringo nie je sam z powodu problemów z żuchwą, oczywiście jest ręcznie dokarmiany....
Oto mój chorowitek Gringo
Konik musiał jednak zostać wykastrowany ze względów zdrowotnych z powodu nawracającego zapalenia prostaty, było to już jakiś czas temu i chłopak ma się dobrze, jedynie charakter mu się nie zmienił i jakoś z kolegami nie bardzo się dogaduje...
Siwy leczy zapalenie oczka...
A Gringo nie je sam z powodu problemów z żuchwą, oczywiście jest ręcznie dokarmiany....
Oto mój chorowitek Gringo