Dzisiaj nagrałam filmik jak wcinają trawkę i zdjęcia zrobiłam.

Teraz do pracy, wieczorem zobaczę co się tam nagrało. Całe rano smarkam i kicham a wczoraj w nocy wziewy brałam bo mnie znów dusiło. Tak się kończy u mnie odstawienie leków

, wykończą mnie te świnie , ale przecież to moje niuniulki ukochane . Muszę wytrzymać do czwartku zobaczymy jak testy wyjdą i co się da z tym zrobić. A tak poza tym to Bromba jest wielką świnią

dogoniła wagą Misie, która znów spadłą do 970g, a już miała znów kilogramik

Bromba chyba 979g miała a Tosia trzyma swoje 1150

za to ma zgrubienie na łapce, taką skórę suchą, jak jej tam dotykam to nie reaguje. Smarujemy na razie maścią z wit A, co jeszcze mogę z tym zrobić? Chodzi normalnie więc jej to nie przeszkadza.