Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
balbinkowo

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: balbinkowo »

Hahaha.... ale spacerki sobie dziewczyny urządzają, nie ma to jak dobry pociąg :D tylko jeden wagon im się odczepił :lol:
A zabawa w chowanego, boska.. "szukaj nas Duża... może jesteśmy z tej strony sofy, a może z tej strony" :laugh:
Super tupanie, ja też moje najpierw słyszę na panelach, potem widzę :102:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Ja uwielbiam jak one tak tuptają :love: Tak się zawsze śmiejemy jak przyjdą rano do pokoju i biegają w okół tapacznu.

MartusiaMartus my mówimy na nie kłikole :lol:
Lilith bardzo dobrze je odróżniasz :ok:
Bajlandia my mamy cały regał z Kingiem, nie no cały nie, chyba 16 książek. Jeszcze nie wszystko przeczytane, aktualnie czytam "Bastion"-ulubioną mojego męża ;)
U nas wszystko zabezpieczone, otwory pozatykane za meblami itd. więc dziewczyny biegają gdzie chcą.
Asita one tak bosko chrumkają jak spacerują, każda inaczej :lol:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: dortezka »

kurcze.. w pracy poczytuję i z filmikami muszę się do domu wstrzymać :(

ja się przyznam.. że żeby je odróżnić to najpierw patrzę na rysunek w podpisie Siuli i wtedy już wiem która to która :szczerbaty:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Bajlandia
Posty: 777
Rejestracja: 12 cze 2015, 22:29
Miejscowość: Bydgoszcz/Włocławek
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Bajlandia »

Dorotezka też fakt, dobry sposób :szczerbaty:
Siula też mam już sporą jego kolekcję :D tylko ja tak na spółę z chrzestnym, on coś kupi, ja coś kupię, a potem się wymieniamy :D
:świnka1: Gburia-Furia i Fanaberia u mnie od 04.10.2015, Dixi od 31.03.2019, Teng od 05.07.2020 :świnka2:
:candle: Fanaberka 05.03.2019
:candle: Gburka 17.05.2020
katiusha

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: katiusha »

Tuptający pociąg chrumkaczy :love:
balbinkowo

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: balbinkowo »

Siula, masz tam jeszcze jakieś fajne filmiki? :szczerbaty: :photo:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Dzisiaj nagrałam filmik jak wcinają trawkę i zdjęcia zrobiłam. :102: Teraz do pracy, wieczorem zobaczę co się tam nagrało. Całe rano smarkam i kicham a wczoraj w nocy wziewy brałam bo mnie znów dusiło. Tak się kończy u mnie odstawienie leków :( , wykończą mnie te świnie , ale przecież to moje niuniulki ukochane . Muszę wytrzymać do czwartku zobaczymy jak testy wyjdą i co się da z tym zrobić. A tak poza tym to Bromba jest wielką świnią :lol: dogoniła wagą Misie, która znów spadłą do 970g, a już miała znów kilogramik :idontknow: Bromba chyba 979g miała a Tosia trzyma swoje 1150 :D za to ma zgrubienie na łapce, taką skórę suchą, jak jej tam dotykam to nie reaguje. Smarujemy na razie maścią z wit A, co jeszcze mogę z tym zrobić? Chodzi normalnie więc jej to nie przeszkadza.
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Anula »

Już nie mogę się doczekać filmików :D
Z tą łapką z opisu wygląda jak przypadek mojego Cwaniaka. Taki narośnięty naskórek. Tylko u nas akurat prosiak lekko kulał z tego powodu. Wet stwierdził początkowe stadium pododermatitis. Na początku miałam wątpliwości bo na necie wygląda to inaczej ale tłumaczył mi, że to dlatego, że są to fotki ze stanem znacznie bardziej zaawansowanym. Wygląda na to, że lekarz miał rację bo po prawie 2 miesiącach leczenia prawie śladu po tym nie ma, kulawizna ustała, zobaczymy co jutro na kontroli będzie. Pech tylko, że ta choroba zwykle powraca i rzadko kiedy da się ją tak ostatecznie wyleczyć.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Asita »

U mnie kiedyś dawno temu u Żurka taki suchy zgrubiały naskórek na łapce się zrobił i wet (nieświnkowy) powiedziała, że to z braku wit c się takie zrogowacenia robią i zaleciła dodatkowo wit c (w normalnej dawce czyli 0,1ml na kg świni) i rzeczywiście po kilku tygodniach (czy nawet szybciej) zeszło i nigdy już nie zdarzyło się taki cóś.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: dortezka »

to pewnie taki nagniotek. Regularne smarowanie witaminą A powinno zapobiec. U nas ma to tylko Rifka, może być od wagi świnki, od nieodpowiedniego podłoża (ale u nas to raczej nie to ;) ). Jak jesteśmy na pazurkach to wet to wycina. Odkąd smarujemy maścią to się robi ale malutkie a miała co wizytę takie dłuuugie obcinane :)
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”