Z godziny na godzinę widzę postępy. Żurek siedzi na norce a mały Miecio co chwila podbiega i chce się wepchnąc obok. Jednak Żurek jednym ruchem go odgania. Mały odskakuje ale tylko na kilka cm i znowu się ładuje. Żurek wcale go nie goni, siedzi spokojnie tylko nie pozwala się dotknąć
A mały właśnie udał się w samotną wyprawę do patio. Jaki on jest malusi

Wczoraj ważyłam: 372g. To chyba ok jak na ok 6-7 tygodni? Edit:wrócił z samotnej wyprawy i uprawia popcorning po całej zagrodzie....
Czy mam małemu podawać dodatkowo kropelkę wit C?