Te słowa i komentarze były mi bardzo potrzebne, dziękuję!

I zaczęłam częściej wyciągać...
A wracając do przyziemnych spraw - mamy nowy przysmak (sałata rzymska może się przy nich schować

): natkę pietruszki i liście kalarepy - istny szał! I wygodny (dla nich i dla nas) nawet do karmienia z ręki
Zamówiłam też wagę... ale jak przyszła okazało się, że nie działa

a poza tym mam wątpliwość co do jej jakości... więc muszę odesłać. Ale pokombinowałam ze swoją wagą kuchenną i udało mi się dobrać odpowiednią miskę do zważenia prosiaczków i obecnie ważą:
- 640 g Wanilia (na dzień adopcji - ale na innej wadze - 628g)
- 577 g Kurkuma (na dzień adopcji 601g

- cz powinnam się martwić?)
https://drive.google.com/file/d/0Bw2MaV ... sp=sharing
I jeszcze jedno - przycięłam im trochę pazurki takimi zwykłymi cążkami do paznokci, można? O dziwo były przy tym meeega spokojne - na rękach córki, do tej pory nie mogę się nadziwić że tak właśnie bo obstawiałam dzikie wyrywanie się!