Imię świnki: Wiewiórek
Płeć: samiec (kastrat)
Wiek: około dwa i pół roku roku
Numerek adopcyjny: 1104
Kastrat: do adopcji do samiczki lub samiczek, z samcem się nie dogada.
Zdrowy, silny, dla ludzi sympatyczny pieszczoch.
Dla innych świnek - kiedy tylko zorientuje się, że może nie być szefem - wszczyna awantury.
poprzedni wątek http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 31#p307431
Wiewiórek en face
i z profilu
Stworzenie urocze, ale trudne. Potrzebuje spokojnego, łagodnego, towarzysza lub towarzyszki - bywa nieobliczalny.
To zwierzak do spokojnego domu, raczej bez małych dzieci i hałaśliwych psów.,
Lubi klasyczną muzykę (!) - uspokaja się wtedy i wyleguje w swoim domku z polaru.
Ale - na zachętę - jest pięknym, zdrowym agutem, ruchliwym, pełnym wdzięku, ślicznie staje słupka po smakołyki. Jego polaboratoryjne pochodzenie widać w gwałtownych ruchach i nagłych reakcjach, pewnie dlatego ma takie trudności z pokojowym współistnieniem. Większość świnek nie lubi takich raptusów. Za to obserwowanie go w ruchu, to sama przyjemność!
Nie udało się, jak dotychczas, połączyć go ani z samczykami, ani z samiczkami. Teraz "dojrzewa" - widać, że bardzo jest mu potrzebne towarzystwo innych świnek, ale cóż - na razie nie trafił na swoją drugą połowę.
Adopcja - w Warszawie i w okolicach - żeby mógł zawsze wrócić, jeśli się nie dogada z drugą świnką.
A tu - konsumpcja pietruszki w rytmie reggae
https://youtu.be/N1gE1pQUnJk
Adopcja wyłącznie na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki - spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100 cm długości), wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Ważne jest dla mnie, aby osoby chętne na przygarnięcie świnki wykazywały szczere zaangażowanie w proces adopcyjny.
Proszę zapoznać się z http://www.forum.swinkimorskie.eu/SPSM/index. ... &Itemid=83
Wiewiórek - uroczy kastrat - DS sylvka
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23102
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wiewiórek - uroczy kastrat - Warszawa
Kurcze jakby nie było tak daleko to bym go chyba wzięła do Czarnego, Wiewiórka i Feliksa żeby biedak tak sam nie siedział, Wiewiórek jest narwany ale Czarny i Feliks z kolei są bardzo spokojni i jakoś się w trójkę dogadują. Widać wszystkie polaboratoryjne Wiewióry mają coś wspólnego
-
- Posty: 170
- Rejestracja: 05 sie 2013, 21:22
- Miejscowość: Warszawa-Ursynów
- Kontakt:
Re: Wiewiórek - uroczy kastrat - Warszawa
Wiewiórek trochę u mnie posiedział .Niestety z marnym skutkiem jeśli chodzi o łączenie.
Jest wyjątkowo urodziwy, lubi sobie pobiegać - istny struś pędziwiatr. W klatce miał taki domek na przestrzał otwarty to sobie biegał wokoło zwłaszcza z samego rana albo w nocy lubił pohałasować.(na prętach też czasem lubi pograć)
Z samiczką (zołzowatą) poturbował się ze 3 razy ale nagminnie wychodził z klatki (miał otwarty bok) i chodził pod jej klatkę w amory.
Na najmniejszą agresję wobec siebie odpowie agresją a jak miał okazje się spotkać z łagodnymi samiczkami to najpierw
obok nich poleżał sobie ale potem zgrzytał i starał się dominować.
Jest wyjątkowo urodziwy, lubi sobie pobiegać - istny struś pędziwiatr. W klatce miał taki domek na przestrzał otwarty to sobie biegał wokoło zwłaszcza z samego rana albo w nocy lubił pohałasować.(na prętach też czasem lubi pograć)
Z samiczką (zołzowatą) poturbował się ze 3 razy ale nagminnie wychodził z klatki (miał otwarty bok) i chodził pod jej klatkę w amory.
Na najmniejszą agresję wobec siebie odpowie agresją a jak miał okazje się spotkać z łagodnymi samiczkami to najpierw
obok nich poleżał sobie ale potem zgrzytał i starał się dominować.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23102
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Wiewiórek - uroczy kastrat - Warszawa
u mnie pogryzł Srokę i Filippę o ile pamiętam, a może ona jego?
o samcach nie mowię, z Loczkiem sie dobrze zapowiedziało, aż do chwili, kiedy go Loczek zdominował, wtedy tylko futro poleciało, tak sie rzucił!
o samcach nie mowię, z Loczkiem sie dobrze zapowiedziało, aż do chwili, kiedy go Loczek zdominował, wtedy tylko futro poleciało, tak sie rzucił!
- Dzima
- Posty: 10013
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Wiewiórek - uroczy kastrat - Warszawa
Czyli z samicami równie ciężko jest mu się dogadać? szkoda...samica pewnie musi być młoda i "nieogarnięta"
Furia, Pyrka
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23102
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Wiewiórek - uroczy kastrat - Warszawa
nie potrafię powiedzieć, co nim kieruje. widac, że bardzo by chciał się zaprzyjaźnić, ale koniecznie żeby nikt mu nie podskakiwał. A każda chyba świnka próbuje sił i on wtedy leci z zębami i bywa ostry, niestety...
Nie tracę nadziei, że się jednak uda.
Nie tracę nadziei, że się jednak uda.
Re: Wiewiórek - uroczy kastrat - Warszawa
to podobnie jak mój Arkansas miał. :* Dopiero po namowie Dawenny połączyłam go z maleńkim Speedem, który był ledwo od mamy odstawiony (ok. 4 tyg) żadnego problemu nie było między nimi choć stracha miałam ogromnego bo Speedek był zaledwie wielkości głowy Arknsasa. Dlatego myślę, że nie ma świnek aspołecznych tylko musi trafić swój na swego.
Re: Wiewiórek - uroczy kastrat - Warszawa
Wiewiór jest piękny ja w ogóle mam słabość do agutów, myślę że z moim Chrupkiem by się dogadal bo z niego właśnie taka urocza ciapa jak juz któryś z chłopaków mu dokucza to krzyczy, żali się w nieboglosy i ja musze za niego interweniować ,czyli przytulac i słuchać żalu jego właśnie taki kolega by mu się przydał, szkoda ze u mnie brak miejsc bo chętnie bym lobuza wzięła do nas za kolegę i dobry dom