Irokez i Jogurt - białe szaleństwo już w DS :)

[Elurin]

A my dziękujemy za adopcję
Który jest który - tzn. w stosunku do starych imion? Bo mi wychodzi, że Ryjek to Jogurt.

[elivevaa]

Ryjek vel Jogurt, Lwik vel Irokez Jeszcze jest problem z piciem z poideł ale pracujemy nad tym

[elivevaa]

Witajcie, białe szaleństwo ma się znakomicie. Szaleją w klatce i poza nią. W klatce z rana robią taki raban, że nie sposób jest nie wstać. Podskakują, a wiórki latają po całym pokoju, coś niesamowitego Poza klatką latają jak szalone, ale nauczyły się już uciekać jak chcemy je złapać i do klatki zanieść to nie jest już tak łatwo. Ryjek dostaje dopalacza i pokazuje, że on nie chce za kraty, więc jest niezła gonitwa. Wygrywa Ryjek Z jedzeniem też jak na razie nie ma problemu jedzą prawie wszystko, ale ciągle testujemy nowe smaki warzyw i owoców. Karmę jedzą tą sama zaleconą przez Stowarzyszenie, suszki jedzą i patyczki i sianko w hurtowych ilościach. Nie da się wszystkiego opisać co te małe potworki robią w klatce np. jak dostają jedzenie to zaczynają tak fajnie furkać i kuprami kręcić i tak jest za każdym razem kiedy widzą coś do jedzenia. Super to wygląda. Czasami gwiżdżą jak słyszą szelest reklamówki. Chyba są już oswojone i chociaż mają swoje dzikie odruchy ale z czasem może i to się zmieni. Urocze maluchy
Wszystkich pozdrawiają bardzo serdecznie :love

[elivevaa]

Niektóre zdjęcia nie są zbyt wyraźnie ale ciężko zrobić taką fotkę żeby się nie poruszyły

[Miłasia]

Przystojne białaski

[porcella]

Rzeczywiście biale szaleństwo!
Cudaki.
Laboranty trzeba duuużo miziac i kolankować, inaczej nigdy sie nie oswoją, dzikusy, ale biegać i skakać jak piłeczki mają prawo jeszcze z rok. Chociaż niektóre całkiem dorosną, ale nie staną się nigdy dostojnymi świniami...

[elivevaa]

Witam serdecznie!
Co mogę napisać o chłopakach? Nowe imiona się nie przyjęły więc jest Iruś i Joguś. Wydaje mi się że prosiaczki się oswoiły. Ładnie spacerują na wolności już nie uciekają jak się je wypuści okazują zainteresowanie światem, żeby nie ten strach przed nowym to poszłyby do kuchni. Jeszcze trochę i będą chodziły wszędzie, pokonają swój strach, same już wracają do pokoju gdzie mieszkają.
Iruś ma fajnego irokeza i skrzydełka i czubek na głowie normalnie jest świetny. Na kolanach rozpłaszcza się jak naleśnik. Do tej pory to był cichy świnek ale od jakiegoś czasu gwiżdże jak zbliża się Joguś. Chyba nie muszę tłumaczyć o co chodzi. Joguś molestuje Irusia, a ten się nie daje.
Joguś to świnek z ADHD dosłownie, nie jest w stanie usiedzieć spokojne na kolanach nawet 1 minuty. Jest bardzo ruchliwy i łazi po człowieku jak ma taką ochotę. Ciągle próbuje przejąć dominację na Irusiem ale z marnym skutkiem na razie. Teraz rozumiem czemu uszów nie ma.
Jeśli chodzi o jedzenie to lepsze jest to co ma kolega, więc trzeba mu to zabrać i zjeść. Wiadomo że Joguś zabiera Jogusiowi, a ten idzie jeść smakołyka kolegi więc wszystko gra.
Reagują na głos i na dzwoniący domofon. Oczywiście domagają się smakołyków, ale bez obaw dietę mają zachowaną dużo sianka, ziółek, marchewki i ziarna. Dieta taka jak była ustalona w DT. Ładnie sierść się błyszczy. Chyba są zadowolone ze swojego DS, dużo czasu i uwagi im poświęcamy. Kupiłam prosiakom Niezłe Ziółko które spałaszowały w ciągu miesiąca. Szczególnie smakował im krwawnik. Teraz też mają to ziele ale innej firmy i nie rzucają się na nie tak jak na to od Niezłego Ziółka. Lubią też pokrzywę
Świnki mają swój osobisty transporterek a na wiosnę kupię im zagrodę żeby mogli z nami jeździć na wieś i żeby były bezpieczne.
Normalnie urocze zwierzaki

[elivevaa]

Hejka najnowsze wieści od prosiaczków. W czerwcu będzie już roczek jak są u nas. Dokazują niesamowicie. Joguś to taki kolankowy swinuś, bardzo lubi się przytulać, lubi gdy się go głaszcze a on w tym czasie wyciąga nóżki . Iruś dalej jest świnkiem niezależnym owszem posiedzi na kolankach ale jak tylko ma możliwość to idzie z nich w swoją stronę. Oba stoją na dwóch łapkach jak usłyszą że ktoś przychodzi do domu, domagając się świeżej zieleniny Są już całkowicie oswojone, to nie są te sama dzikusy które do mnie przyjechały.
Nie boją się żadnych petard, wystrzałów. W Sylwestra o północy zajmowały się sobą czyli jedzeniem nic innego ich nie interesowały. Chyba to dużo zależy od nastawienia człowieka jeśli my się nie boimy to i świnki nie będą bojaźliwe
Zdjęcia wstawię jak zgram z komórki

[elivevaa]

Hejka świnki mają się świetnie. Mają niesamowite pomysły zatyka się jedną dziurę znajdują następną. Inteligentne bestie
Teraz mają nowy przedmiot do zabawy a jest to choinka, siedzą pod drzewkiem, czasem podgryzają. Nie wiem czy wolno im podgryzać gałązki ale z drugiej strony jak wytłumaczyć śwince morskiej, że czegoś nie można. Trochę to trudne. W zeszłym roku nie wykazywały zainteresowania choinką ale były z nami tylko pół roku. Teraz zrobiły się bardzo odważne
Pierwszy raz też mam świnki przylepy, siedzą bardzo ładnie na kolanach. Iruś potrafi się wyciągnąć jak długi na kolankach, a przy tym jest bardzo rozluźniony i śpi z zamkniętymi oczami. Joguś ma łaskotki jak się go bierze za tylną łapkę to podskakuję. Oczywiście w granicach rozsądku, żeby nie umarł ze śmiechu
Miały też swoją ekologiczną pokrzywę i krwawnik ale już powoli się kończą nasuszone zapasy. Od wiosny będą miały więcej nasuszonych ziółek i może będą miały swoje sianko.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku świnkom i ich opiekunom życzą Iruś, Joguś i ich opiekunowie

[MartusiaMartus]

Jak świnka może mieć łaskotki?