(Nie)dożywiony samiec nr 1:) Stefan

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ulaWroc

(Nie)dożywiony samiec nr 1:) Stefan

Post autor: ulaWroc »

- imię świnki - samiec nr 1 :) chyba będzie Stefanem
- wiek świnki - około roku, rok
- płeć świnki - samiec. trikolor, długowłosy (chwilowo wystrzyżony)
- nr adop - 2528
W skrócie: szukałam prosiaka dla swoich dwóch Panów, dałam cynk tu i ówdzie że gdyby pojawił się jakiś chłopak chętnie przygarnę. W tzw międzyczasie dostałam info że będzie interwencja i odbiór kilku świń w związku z czym wzięłam w niej udział oraz posłużyłam pomocą w ewentualnym przetrzymaniu na dt jakiegoś stwora. W ten o to sposób znalazł się u mnie Stefan.

- stan - dt jako pomocnik z opcją ds
- miejsce pobytu - Wrocław, ulaWroc
- historia - świń wraz z całą swoją rodziną oddany przez "hodowce", podobno rozpłodowiec. Powodem oddania były ponoć niedobory witamin :think: Prosiak po oględzinach weterynarza ogólnie w stanie przyzwoitym,jakieś zaczątki świerzba i grzybicy ale jesteśmy już po dwóch dawkach leków wiec wyjdzie z tego. Podczas odbioru ważył 472 g. Dodam że prosiak raczej z tych większych egzemplarzy. Po tygodniu waga wzrosła do 509 g, więc chłopak ma chęci do życia tylko dotychczas mu tego nie ułatwiano.
Ogólnie jest zdrowo rąbnięty gdyby nie zabiedzenie i przymusowa kwarantanna już dawno puściłabym go do swoich leniuchów.
- info dot diety - gardzi wszelkimi wynalazkami VL (jakieś śmieci jadł dotychczas) u mnie dostaje musli dla koni wyjątkowo mu podchodzi, sieczkę, siano. Z warzyw marchew, korzeń pietruszki, buraczka. Powoli i po troszku dodaje inne warzywa. Z poidła umie korzystać.
Zgode wydała - Lubie
Zaraz dorzucę foty chłopaka........ nie dorzucę bo nie mam pojęcia jak? czy coś jest zablokowane? czy ja jakaś nie ogarnięta?
mam nadzieje że link działa https://plus.google.com/109121637382577 ... gKxDvJXbaE
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 01 lut 2016, 19:59 przez ulaWroc, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Niedożywiony wychudzony samiec nr 1:)

Post autor: Cynthia »

Numer świnki? Rozumiem że to jeden z 7 uratowanych przez Lubie? Skontaktuj się z nią w sprawie numerku proszę, i wpisz ją jako osobę, która wydała zgodę na założenie wątku :ok:
patic6

Re: Niedożywiony wychudzony samiec nr 1:)

Post autor: patic6 »

A on już uratowany? czy do adopcji?
ulaWroc

Re: Niedożywiony wychudzony samiec nr 1:)

Post autor: ulaWroc »

Cynthia i Patic6 tak to jeden z nich. Nie nadawalam nr bo myslalam ze skoro i tak zostaje u mnie to nie ma potrzeby nadawac mu nr adopcyjnego. Chwilowo ja funkcjonuje jako pomoc dla Lubie bo mowila ze ma duzo prosiakow i zeby jej pomoc to chociaz tego bidula wzielam skoro i tak ma byc mój.... Ale jeśli trzeba nadac to zaraz wszystko pozmieniam. Dzięki kobitki;-)
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Niedożywiony wychudzony samiec nr 1:)

Post autor: Cynthia »

Każda świnka musi mieć numer, ponadto musisz z lubię podpisać umowę adopcyjną na tę świnkę
ulaWroc

Re: Niedożywiony wychudzony samiec nr 1:)

Post autor: ulaWroc »

Cynthia nr juz jest, poza tym wszystko pod kontrolą:)
lubię

Re: Niedożywiony wychudzony samiec nr 1:)

Post autor: lubię »

Jest pierwsza chudzina :)
Moje też nie uznają granulatów, suszki też nie bardzo - żadne, ani zielone, ani korzeniowe, nawet z sianem ciężko. W misce do jedzenia oczywiste są tylko płatki owsiane, resztę się ogląda, wyciąga, rozłupie nawet, ale nie żeby to jeść... Za to kolba Nestor :love: :idontknow: Trudno, myślę, że norniki się nie obrażą.
Dobrze, że Twój sam wcina i tyje, jest na dobrej drodze żeby stać się pełnowymiarową świnią :ok:
Cynthia pisze:Każda świnka musi mieć numer, ponad to musisz z lubię podpisać umowę adopcyjną na tą świnkę
Wsio jest. Ponadto nie uchodzi, aby prezes robiła takie byki :P
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Niedożywiony wychudzony samiec nr 1:)

Post autor: Cynthia »

lubię pisze:Jest pierwsza chudzina :)
Moje też nie uznają granulatów, suszki też nie bardzo - żadne, ani zielone, ani korzeniowe, nawet z sianem ciężko. W misce do jedzenia oczywiste są tylko płatki owsiane, resztę się ogląda, wyciąga, rozłupie nawet, ale nie żeby to jeść... Za to kolba Nestor :love: :idontknow: Trudno, myślę, że norniki się nie obrażą.
Dobrze, że Twój sam wcina i tyje, jest na dobrej drodze żeby stać się pełnowymiarową świnią :ok:
Cynthia pisze:Każda świnka musi mieć numer, ponad to musisz z lubię podpisać umowę adopcyjną na tą świnkę
Wsio jest. Ponadto nie uchodzi, aby prezes robiła takie byki :P
Kochana, prezes już na oczy nie widzi, ze zmęczenia, bo tyle spraw naraz ogarnia, dla Stowarzyszenia... Więc myślę że wybaczysz mi byki, a określisz się za to, co by Ci się dla tych bid przydało, może coś wyskrobiemy poświątecznie na wsparcie...
patic6

Re: Niedożywiony wychudzony samiec nr 1:)

Post autor: patic6 »

Jaki urodziwy :love:
ulaWroc

Re: Niedożywiony wychudzony samiec nr 1:)

Post autor: ulaWroc »

:o foty są:) byliśmy na ostatnim zastrzyku grzybo świeżbowym. Chłopak znowu podskoczył 549 gram. Pan wet stwierdził: jeszcze pół kilo i będzie świnka.
Lubię nie zazdroszczę Ci że twoje nie jedzą. Ten mój z początku jak zobaczył miskę pełną karmy oszalał siedział w niej wywalał później w tym kopał i jadł - choc do dzisiaj ciężko mi zauważyć czy siana ubywa, karmy więcej wywali ale skoro tyje to coś tam żre. Uwielbia marchewki, pietruszki korzeń, ogólnie zeżarł by wszystko co bym dała ale nie daje... Po prawie dwóch tygodniach postanowiłam mu co nieco dorzucić warzywno owocowego to się chłopak posrał na miękko z wrażenia. Więc odstawiłam. Jak ktoś ma większe doświadczenie w karmieniu takiej bidy poproszę jakieś wskazówki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”