Fioneczka dzisiaj rano mnie nieźle przestraszyła. Siedziała w klatce i zaczeła wydawać dziwne odgłosy, jakby charczenie, świsty czy rzężenie, sama nie wiem co to było, ale jakby wydawała te dźwięki przy każdym oddechu. Wziełam ja do siebie, położyła się, wyciągnęła kopytka i to świszczenie ustało. Nie pojawiło się już przez cały dzień. Nagrałam jak już było nieco cichsze... jak myślicie co to mogło być?
Chyba trzeba odsłuchiwać w słuchawkach, inaczej nie wiem czy coś usłyszycie
https://www.youtube.com/watch?v=zXpYn3D ... e=youtu.be
Tu trochę lepiej słychać:
https://www.youtube.com/watch?v=KA71O2q ... e=youtu.be
Mnie od razu nawiedziła myśl o wizycie u weta, niestety dopiero w poniedziałek, ale teraz już sama nie wiem czy w ogóle jechać? Przez cały dzień zachowywała się normalnie, je, pije bobczy, sika jak zwykle... już sama nie wiem co to mogło być... ?