oj nastraszył mnie białesek.
Bialek leżał ze mną i drzemał jak oglądalam serial. oczywiscie uraczył kocyk wielkimi dorodnymi bobkami

Żeby było sprawiedliwie to na wybieg wypuściłam Śnieżka. biegał, brykał wydzierał sie w niebogłosy... prowokował brata. W końcu położył sie i uskuteczniał drzemkę.
Po jakimś czasie zobaczylam krew na kocu, na podkładzie gdzie spal. okazało sie, że złamał sobie pazurka mocno -wyrwał jakby kawałek. z jednego małego pazurka tyle krwi... masakra