Miał ponad 6 lat.
Był najcudowniejszą świnką - proludzki, energiczny, rozumiał wiele, zawsze do mnie podbiegał, wszędzie było go pełno.
Uzależniony od ogórka - to była jego jedyna słabość.....
Był z nami tak długo, niczym pełnoprawny członek rodziny, jeździł z nami w różne miejsca, był wyjątkowo inteligentny, domagał się brania na ręce...
Dominant, z temperamentem, potrafił być nerwowowy, ale to dodawało mu uroku.
Na początku gdy był młody potrafił biegać niczym torpeda dookoła naszego łóżka - tak 3 okrążenia - jakby się chciał z nami bawić...to było mega fajne.
Zawsze przed swoim towarzyszem Kajem i wcześniej Beniem badał teren - sprawdzał niczym przywódcą czy jest bezpiecznie i można iść....
Nawet jeśli biegał po trawie, zawsze był blisko mnie, nie oddalał się sam a nawet chodził za mną...
Wydawało się ze jest bardzo twardą świnką, ze nie boi się niczego i nikogo.....
Co mogło się stać nie wiem...rano było dobrze, ok 17.30 zjadł ogórka, wróciliśmy po 22.00 a on leżał martwy...
Bardzo żałuję ze tego dnia nie byłam wyjątkowo w domu cały dzień i nie zwróciłam uwagi na to że ostatnio jakby schudł, ze pił więcej niż druga świnka no i ten bezgłos...kwiczał bez wydawania dźwięku....



I nie można tego cofnąć....
Dlatego moi drodzy: nie ignorujcie żadnych objawów swoich świnek, przyjmując ze może to normalne w tym wieku, albo odkładając na później...
Później nie ma:(
A strata bez ceny:(