Iga i Rita - dwie samiczki od 3 lat mieszkają z nami. Iga kochany przytulasek, Rita samodzielna i znacznie bardziej uwielbia towarzystwo Igi niż człowieka.
Stała się tragedia... 7 października 2015 roku Iga przeszłą operację - ropomacicze. Mimo że z początku wszystko wydawało się ok to stan jej się pogarszał... Z mężem woziliśmy ją na zastrzyki przez 5 dni po operacji. Dokarmialiśmy strzykawką - ja wzięłam urlop 2 tyg w pracy by się nią opiekować.Iga aktualnie jeszcze żyje ale niestety podejmujemy decyzję o jej uśpieniu - nie je, nie pije, wypluwa to co w strzykawce. I wazy zaledwie 500g. Przestała robić siusiu i kupki. Serce mi pęka oczy mam zapuchnięte od płaczu i niedługo chyba zwariuje ;(
Ale zaczynam też myśleć o Ricie która nie wyobraża sobie życia bez Igi, wszędzie razem - wręcz ją naśladowała. Moje serce rozdarte, nie dość że nieopisanie żal mi Igi, do tego jeszcze dochodzi świadomość samotności Rity.
Zaczynam się zastanawiać czy jest sens brania towarzyszki Ricie w podobnym wieku ? Rita ma ok 3 lat, świnkę bym adoptowała lub kupiła starszą... Tak 2 letnią. Czy one się dogadają ? Czy Rita przywyknie do nowej towarzyszki i wypełni jej pustkę po Idze ? Boże ;( Dlaczego tak jest że tak niewinne małe zwierzątka muszą tak cierpieć
Serce pęka - kupno drugiej świnki
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Serce pęka - kupno drugiej świnki
Bardzo przykra sprawa. Niestety czasem nie możemy nic zrobić. Tylko pytanie czy wasz weterynarz jest na pewno dobry? Z tego co mi wiadomo w Pile o takiego ciężko, może rozważ zabrać ją do Poznania a jeszcze lepiej do Warszawy, może jest jakiś ratunek?
Co do kupna bądź adopcji to polecam adopcję, jeśli świnki się nie dogadają, świnka wraca do swojego domu tymczasowego a Ty szukasz innej. Świnka na pewno nie powinna być sama, po stracie towarzyszki może zapaść w depresję i też Cię opuścić.
Co do kupna bądź adopcji to polecam adopcję, jeśli świnki się nie dogadają, świnka wraca do swojego domu tymczasowego a Ty szukasz innej. Świnka na pewno nie powinna być sama, po stracie towarzyszki może zapaść w depresję i też Cię opuścić.
Re: Serce pęka - kupno drugiej świnki
Nie była leczona i operowana tutaj... Dzień w dzień była wożona do Poznania - poszukałam polecaną weterynarie na forum i tam jeździliśmy
Właśnie tego się boje że Rita może popaść w jakąś depresję
Właśnie tego się boje że Rita może popaść w jakąś depresję
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Serce pęka - kupno drugiej świnki
szybciutko bierz się za adopcję, tu w SPŚM masz możliwość zwrócenia świnki jeśli się nie dogadają.
o kupowaniu w zoologu zapomnij, to nieetyczne.
o kupowaniu w zoologu zapomnij, to nieetyczne.
Re: Serce pęka - kupno drugiej świnki
U mnie podobna sytuacja. Nie udało mi się już pomóc mojemu prosiaczkowi Pyrdusiowi. Przez parę dni mój drugi prosiaczek Tofik był sam... był samotny i zmienił się nie do poznania. Zmarkotniał, mało jadł, praktycznie cały czas siedział w domku i nie chciał wychodzić, patrzył na mnie tylko tymi smutnymi czarnymi oczkami. Wiedziałam co zrobić i pojawił się w naszym domu Filcuś. Praktycznie od razu nastąpiła zmiana, zaczęło się od zaciekawienia, później mi się wydawało, że chyba Filcuś myli się Tofikowi z Pyrdusiem bo Tofik traktuje go dosłowie identycznie jak pierwszego towarzysza Pyrdusia. A teraz... najlepsi przyjaciele. Razem jedzą, razem ganiają, razem piszczą o żarełko. Jak ich na chwilę rozdzielę to zaraz siebie szukają.
Re: Serce pęka - kupno drugiej świnki
Długo się oswajały ze sobą Oraz w jakim wieku był Pyrduś ?piju pisze:U mnie podobna sytuacja. Nie udało mi się już pomóc mojemu prosiaczkowi Pyrdusiowi. Przez parę dni mój drugi prosiaczek Tofik był sam... był samotny i zmienił się nie do poznania. Zmarkotniał, mało jadł, praktycznie cały czas siedział w domku i nie chciał wychodzić, patrzył na mnie tylko tymi smutnymi czarnymi oczkami. Wiedziałam co zrobić i pojawił się w naszym domu Filcuś. Praktycznie od razu nastąpiła zmiana, zaczęło się od zaciekawienia, później mi się wydawało, że chyba Filcuś myli się Tofikowi z Pyrdusiem bo Tofik traktuje go dosłowie identycznie jak pierwszego towarzysza Pyrdusia. A teraz... najlepsi przyjaciele. Razem jedzą, razem ganiają, razem piszczą o żarełko. Jak ich na chwilę rozdzielę to zaraz siebie szukają.
Re: Serce pęka - kupno drugiej świnki
Pyrdus 5-6 lat mial jak umarl, Tofik mial okolo 2,5 roku jak adoptowalismy Filcusia (wczesniej od malego byl z Pyrdusiem). Filcus cos kolo 2-3 lat, od razu praktycznie sie zaakceptowaly. Zero spiec i agresji.
- dortezka
- Posty: 7493
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Serce pęka - kupno drugiej świnki
mirkaszu, strasznie mi przykro.. dla Igusi
czasami tak jest, że choć my się staramy, to świnka się poddaje
Obserwuj świnkę która została i myśl nad adopcją jak najszybciej. Żeby odejście koleżanki nie odbiło się również i na jej zdrowiu
czasami tak jest, że choć my się staramy, to świnka się poddaje
Obserwuj świnkę która została i myśl nad adopcją jak najszybciej. Żeby odejście koleżanki nie odbiło się również i na jej zdrowiu
Wątek moich Pipulek:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215