Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski

[Prosiakowo]

Moja mamusia też podrzuciła moim grzmotom całą reklamówkę ziela! Też co jakiś czas podrzuca im jakiś smakołyk.

[infrared]

Moja mama, kiedy do mnie dzwoni, nieodmiennie pyta: Co tam u moich chłopaków?
Nie wspominam nawet o zapasach z domowego warzywniaka, które mi dla nich pakuje, jak przyjeżdżam

[Assia_B]

Moja mama dzwoni i pyta: "Co tam u moich wnuczków?"
Jedna wielka rodzina

[Werusiek]

Moja mama dzwoni i pyta: "Co tam u moich wnuczków?"
Jedna wielka rodzina

Moja mama dzwoni i pyta "co tam u Frani" tylko że teraz troszkę sie zmieniło bo czasami wracam ze szkoły pozniej od niej i to ja do niej dzwonię spytac co u Frani i czy ma wszystko

[Asita]

Hm...chyba Alfredo wraca do formy. Wczoraj ganiał Żurka. Normalnie stawiał się do niego. Aż miałam ochotę przetrzepać mu futrzasty tyłek... A dziś rano przy śniadaniu właził ciągle do Żurka na pięterko i chciał jeść z nim. Ale Żurek nie chce jeść z nim więc sobie idzie to wtedy Alfredo też złazi na dół....i Żurek znowu do góry....i musiałam przepędzić Alfreda z pięterka, bo by tak w kółko łazili... Żurek pracowicie zajada a ten łazi i chce zaczepiać... Wyraźnie mu się nudzi. Chyba wstawię owieczkę do zagrody...będzie miał towarzystwo Bo Żurek to raczej samotnik.... Coś muszę nowego wstawić do zagrody, żeby była atrakcja. Może w końcu jakiś hamak wykombinuję

[Siula]

Oj Alfredzik szuka atrakcji Widać dobrze z nim skoro taką ma energię. Koniecznie umów go znów z owieczką

[balbinkowo]

Hahaha... nudzi się chłopakowi a zaczepka dobra na nudę, coś się będzie działo
Fajnie że tak broi... znaczy się że lepiej się czuje

[Assia_B]

Właśnie, powinnaś się cieszyc, że broi Wraca do formy chłopak! Jak tak można przeganiac z pięterka?

[martuś]

Widzę, że co niektórzy podśmiewują się z Alfredzikowej owieczki

[Asita]

Dziś wstawiłam im na wybieg żabę.....ale nie było zainteresowania....udawali, że jej nie widzą

Po męczącym sprzątaniu (bo przecież najwięcej przy sprzątaniu frędzle pracują) czas na wspólny ( ) odpoczynek.











Na tej ostatniej fotce widać trochę szczerbolki Żureczka... Biedne ząbki, ale jakoś sobie radzi. Ma problem z odgryzaniem warzywek, więc kroję im w słupki, to nie musi z całego kawałka odgryzać. I np kwiatki krwawnika mu odcinam, bo nie daje rady odgryźć, a bardzo je lubi.