Najgorsze, że zrobiło się też zimno, brr...
Rico i Tadzio- przypominamy się s. 154
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
Assia_B
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy foty s.109
U mnie też chłopcy jakby mniej piją... Ale czy mniej sikają
?
Najgorsze, że zrobiło się też zimno, brr...
Najgorsze, że zrobiło się też zimno, brr...
-
Arya90
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy foty s.109
Będzie mnie tu teraz mniej, bo po cichu się pochwalę, że dołączam do szczęśliwego grona pracujących w zawodzie... 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy foty s.109
Arya, przecież działalność otwierałaś?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
Arya90
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy foty s.109
Ogólnie to mam 2 zawody.
I kosmetolog
II socjoterapeuta
Zgadza się, otwierałam działalność, ale zostałam w skrócie mówiąc wyrolowana przez pewną osobę, która miała mi lokal wynająć, nabita w butelkę i przy sprawdzaniu lokalu przez sanepid wyszły takie hocki klocki, że okazało się nieopłacalne przeróbki wszystkiego, żeby można było otworzyć. Robiłam więc usługi mobilne, ale to kant d.py.
No i jak szłam na magistra to wysłałam sobie CVki do różnych instytucji. I kilka dni temu odezwali się ze świetlicy socjoterapeutycznej, czyli takiej, w której pracuje się z trudną młodzieżą. Pomyślałam, że może to znak i pojechałam na rozmowę. Miałam 2 dni próbne, żeby oni zobaczyli czy jest ok i żebym ja zobaczyła czy jest ok. I tak oto tam trafiłam (wcześniej pracowałam już niepełnosprawnymi ruchowo i umysłowo oraz w przedszkolu
). No i to jest praca na 1/2 etatu, więc dalej zostawiam sobie furtkę wykonywania pazurów i makijaży u znajomych 
I kosmetolog
II socjoterapeuta
Zgadza się, otwierałam działalność, ale zostałam w skrócie mówiąc wyrolowana przez pewną osobę, która miała mi lokal wynająć, nabita w butelkę i przy sprawdzaniu lokalu przez sanepid wyszły takie hocki klocki, że okazało się nieopłacalne przeróbki wszystkiego, żeby można było otworzyć. Robiłam więc usługi mobilne, ale to kant d.py.
No i jak szłam na magistra to wysłałam sobie CVki do różnych instytucji. I kilka dni temu odezwali się ze świetlicy socjoterapeutycznej, czyli takiej, w której pracuje się z trudną młodzieżą. Pomyślałam, że może to znak i pojechałam na rozmowę. Miałam 2 dni próbne, żeby oni zobaczyli czy jest ok i żebym ja zobaczyła czy jest ok. I tak oto tam trafiłam (wcześniej pracowałam już niepełnosprawnymi ruchowo i umysłowo oraz w przedszkolu
-
Assia_B
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy foty s.109
Oj, praca z trudną młodzieżą... Chyba ciężki kawałek chleba... Ale z drugiej strony jeśli to Twój zawód i to właśnie chcesz robić to fajnie 
Przykro mi, że nici z interesu, może w przyszłości?
Ja nie pracuję w zawodzie, choć też mam dwa, a nawet w jednej dziedzinie dwie specjalizacje, a pracuje jeszcze gdzie indziej...
Przykro mi, że nici z interesu, może w przyszłości?
Ja nie pracuję w zawodzie, choć też mam dwa, a nawet w jednej dziedzinie dwie specjalizacje, a pracuje jeszcze gdzie indziej...
-
Arya90
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy foty s.109
Chyba jednak odpuszczę ten interes. Przekonałam się, że za dużo nerwów mnie to kosztuje i że chyba się nie nadaję do organizowania i zarządzania tym wszystkim, bo się na tym nie znam. Raczej myślę, że jak tutaj praca mi się dobrze ułoży, to od stycznia wybiorę się na podyplomówkę z nauczania początkowego- przy świetlicy działa przedszkole i przyszłościowo może da mi to szansę na cały etat 
-
katiusha
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy foty s.109
Fajnie, że znalazłaś coś w swoim zawodzie.
JA skończyłam geologię inżynierską na UW, nici wyszły z doktoratu, bo się rozwodziłam, dostałam staż w rodzinnym mieście w geodezji, wyleciałam, bo władza się zmieniła, zaczęłam uczyć w szkole podstawowej i językowej angola, a potem w końcu po 3 latach nauczania ( marna kasa, bo liczyli mnie bez studiów - bo inny kierunek) wku..wiłam się i poszłam do wojska
I teraz po zmianie trzech jednostek, od obsługi lotów przeistoczyłam się w speca od sieci, routerów, światłowodów, serwerów, itp.
TARAAAAAA 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy foty s.109
Kati...zabiłaś mnie swoją historią.... 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
katiusha
Re: Zawodowi sprinterzy- Rico i Teddy foty s.109
Jestem przykładem cytatu: Nothing is impossible, the word itself says 'I'm possible'!” ~ Audrey Hepburn. 