Prędko to raczej nie nastąpi, bo Ptyś nie daje za wygraną
![Drwi :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Krzywdy sobie nie robią, ale Paproch chodzi i grucha, chyba myśli, że on tu rządzi, a Ptysiek co chwilę podbiega, zaczepia, podnosi głowę pokazując swoje śnieżnobiałe siekacze, przegania Paproszka jak ten się położy... Dzisiaj po wybiegu był tak padnięty, że jak położył się przy misce, tak nie wstawał przez prawie godzinę! A Ptyś jak gdyby nigdy nic, konsumował sobie sianko z miną niewiniątka...