Assia_B pisze:
Moi też zaczęli w nocy rozrabiać... Sąsiedzi mnie kiedyś zabiją

Ja sobie już nie wyobrażam, żeby od wejścia nie było słychać poganiających kwików
DankaPawlak pisze:Myślę, że uaktywniły się w związku z końcem upałów

Moje też odżyły.
A rzeczywiście...nie skojarzyłam, bo wcześniej też były aktywne, a teraz są naprawdę nadaktywne.
Wprowadziłam chłopakom nieprzymusową socjalizację, postawiłam dwa domki obok siebie z ciekawości, czy zniosą się na osobnych domkach, ale obok, czy będą kombinować, żeby znaleźć miejscówkę jak najdalej od tego drugiego gamonia - i cóż, jak na razie większość czasu spędzają obok siebie. Nie spodziewam się jakichś spektakularnych postępów w ich relacjach, ale dla mnie to znak, że jednak się do siebie przekonały.
No i muszę pochwalić mojego chłopaka! Po miesiącach marudzenia i udawania, że prosiaki są mu obojętne, przeprowadził dziś wykład swojej znajomej, która karmiła świnkę ziarnami i chlebem na temat prawidłowego odżywiania (nawet dostałam smsa, jakie karmy ma jej polecić

), mówił też, że powinna adoptować drugą i dał linka na stronę SPŚM

.