Coś za zimno zaczyna się robić...
Świnki = idealny okład na bolący brzuch <3, nie wiem jak to zrobiły, ale jak ręką odjął. Nawet masowanie nie poradziło sobie z bólem, a świniaki tylko leżały. Gaga najpierw siedziała na sofie obok mnie, ale zamiast szatankować wszędzie, jak to zwykle robi, położyła się obok albo próbowała wspiąć na brzuch i opierała łapkami drapiąc przy okazji (tak, to był chyba masaż) - niektóre zwierzęta wyczuwają choroby, ciekawe czy świnki też tak mają.
