ale szczurki nie potrzebują siana
chomik , szynszylką , koszatniczki ,itp
jest trochę zwierząt , które nie muszą mieć sianka... może o którymś z nich pomyśl
co powinnam miec i wiedzieć zanim zaadoptuje świnke
Moderator: pastuszek
-
- Posty: 960
- Rejestracja: 10 lis 2014, 10:32
- Miejscowość: zambrow
- Kontakt:
- Pandorzaste
- Posty: 419
- Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
- Miejscowość: Kolbudy
- Kontakt:
Re: co powinnam miec i wiedzieć zanim zaadoptuje świnke
Czytałam niedawno, że każde z tych stworzeń absolutnie wymaga siana. Szczególnie koszatniki. Nad nimi myślałam wcześniej, chomiki niezbyt, szczury odpadają, bo mój partner panicznie się ich boi. To samo z myszami.
-
- Posty: 960
- Rejestracja: 10 lis 2014, 10:32
- Miejscowość: zambrow
- Kontakt:
Re: co powinnam miec i wiedzieć zanim zaadoptuje świnke
kiedyś hodowałam świerszcze ...
i powiem Ci ,że też potrafią być wdzięczne , a jak grają ....
dla mnie problemem jest ich nadmierne i niekontrolowane rozmnażanie . można oszaleć ,jak jest ich za dużo . wtedy zaczynają się zagryzać . trzeba fachowo wybrać jedną płeć
nie śpiesz się w wyborze zwierzątka , bo masz go na całe jego życie - a to zobowiązuje...
pozdrawiam i życzę pomyślnego wyboru
i powiem Ci ,że też potrafią być wdzięczne , a jak grają ....
dla mnie problemem jest ich nadmierne i niekontrolowane rozmnażanie . można oszaleć ,jak jest ich za dużo . wtedy zaczynają się zagryzać . trzeba fachowo wybrać jedną płeć
nie śpiesz się w wyborze zwierzątka , bo masz go na całe jego życie - a to zobowiązuje...
pozdrawiam i życzę pomyślnego wyboru
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: co powinnam miec i wiedzieć zanim zaadoptuje świnke
A czemu chomiki nie ? Pytam jako chomikomaniak
- Pandorzaste
- Posty: 419
- Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
- Miejscowość: Kolbudy
- Kontakt:
Re: co powinnam miec i wiedzieć zanim zaadoptuje świnke
Wybieram od 10 lat więc myślę, że to nie jest wielki pośpiech. Mam 32 lata i jakieś 15 lat życia przed sobą. Niekoniecznie chcę je marnować. Co do zwierzaków, nie lubię zwierzaków ala "rybki". Ładne. Owszem. Może uspokajające. Ale rybka raczej się nieszczególnie przywiązuje . Nie wspominając o owadach . Gryzonie zwyczajnie lubię. Prawie wszystkie, z tymi chomikami to nie wyjaśnię racjonalnie co powoduje, że zupełnie mi nie odpowiadają. Jeden chomik wie . Ale to chyba jedyny gryzoń jakiego spotkałam jaki mnie irytuje. Nawet nieproszone myszy w kuchni bardzo mnie nie drażniły, ale usunęłam je z pomocą żywołapki, no bo dzikie potrafią przenosić niemiłe choroby.
Ale najgorsze jest to, że nie wiem. Siedzę w pokoju od kilku godzin, siano jak leżało otwarte tak leży i nie jestem w stanie stwierdzić, czy coś mi jest czy nic mi nie jest. Nawet jeżeli mam jakiekolwiek objawy alergii, są one tak słabo widoczne pośród zwyczajowych objawów mojej głównej choroby, że po prostu ich nie widzę .
Czy nie jest czasem tak, że jeżeli będę wystawiona długo na alergen, to alergia przybierze jakieś wyczuwalne objawy i będę mogła stwierdzić z całą pewnością, że tak, to to? Ktoś się może orientuje?
Póki co siedzę zatem i wznoszę modły .
Ale najgorsze jest to, że nie wiem. Siedzę w pokoju od kilku godzin, siano jak leżało otwarte tak leży i nie jestem w stanie stwierdzić, czy coś mi jest czy nic mi nie jest. Nawet jeżeli mam jakiekolwiek objawy alergii, są one tak słabo widoczne pośród zwyczajowych objawów mojej głównej choroby, że po prostu ich nie widzę .
Czy nie jest czasem tak, że jeżeli będę wystawiona długo na alergen, to alergia przybierze jakieś wyczuwalne objawy i będę mogła stwierdzić z całą pewnością, że tak, to to? Ktoś się może orientuje?
Póki co siedzę zatem i wznoszę modły .
Re: co powinnam miec i wiedzieć zanim zaadoptuje świnke
sprostowanie - dla szynszyli i koszatniczek siano jest równie ważne jak dla świnek
-
- Posty: 960
- Rejestracja: 10 lis 2014, 10:32
- Miejscowość: zambrow
- Kontakt:
Re: co powinnam miec i wiedzieć zanim zaadoptuje świnke
może źle to napisałam z tym sianem i zwierzakami . bo szczurki z wymienionych tylko mam i tu np. moje sianka nie chcą wcale
resztę to tak wymieniałam , ale ich nigdy osobiście nie hodowałam ,
a świerszcze do mnie bardzo się przywiązały . zapewniam Cię -wiedziały ,że ja to ja . do nikogo więcej nie weszły na rękę i nie dawały się nosić na ramieniu lub głowie . o głaskaniu to reszta ludzia mogła pomarzyć potrafiły obcego ciapnąć ,a co !
resztę to tak wymieniałam , ale ich nigdy osobiście nie hodowałam ,
a świerszcze do mnie bardzo się przywiązały . zapewniam Cię -wiedziały ,że ja to ja . do nikogo więcej nie weszły na rękę i nie dawały się nosić na ramieniu lub głowie . o głaskaniu to reszta ludzia mogła pomarzyć potrafiły obcego ciapnąć ,a co !
Re: co powinnam miec i wiedzieć zanim zaadoptuje świnke
mój szczur śpi w sianie ale właściwie jakbym mu położyła hmm... np. rolke papieru to też by sobie wyścielił posłanko albo ściereczke na tyle dużą, aby się w niej zawinął...
-
- Posty: 960
- Rejestracja: 10 lis 2014, 10:32
- Miejscowość: zambrow
- Kontakt:
Re: co powinnam miec i wiedzieć zanim zaadoptuje świnke
moje szczury wcale siana nie chcą , wolą polarki i bawełnę , a w kuwecie leżą albo trociny , albo żwirek . zależy co mam. siano od dwóch lat jest be
- Pandorzaste
- Posty: 419
- Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
- Miejscowość: Kolbudy
- Kontakt:
Re: co powinnam miec i wiedzieć zanim zaadoptuje świnke
Co do szczurków, to polar chyba wszystkie uwielbiają *wiedzą co dobre* .
Ja póki co mam nadzieję, że pierwszego wieczoru ogarnęła mnie nie alergia, a panika. Tyle by na to wskazywało, że sianko wciąż sobie leży i pachnie, a ja bez leków czuję się zupełnie normalnie. Co prawda mój partner ciągle burczy pod nosem, że teraz mamy w pokoju stajnię, ale jakoś nie narzeka za bardzo. Sądzę, że jeżeli by to jednak była astma, to dziś rano miałabym duszności, a tu nic mi nie było. Jakkolwiek wciąż nie wiem co z samymi prośkami XD.
Ja póki co mam nadzieję, że pierwszego wieczoru ogarnęła mnie nie alergia, a panika. Tyle by na to wskazywało, że sianko wciąż sobie leży i pachnie, a ja bez leków czuję się zupełnie normalnie. Co prawda mój partner ciągle burczy pod nosem, że teraz mamy w pokoju stajnię, ale jakoś nie narzeka za bardzo. Sądzę, że jeżeli by to jednak była astma, to dziś rano miałabym duszności, a tu nic mi nie było. Jakkolwiek wciąż nie wiem co z samymi prośkami XD.