Baranek i Leonek znowu razem [*]
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
Val
Re: Przygody Baranka i Leonka
DziękiPani Strzyga pisze:Genialne są te schody po strzyżeniu
Kropcia, Baranek rośnie w przerażającym tempie
Żeby jeszcze rozum nadążał za masą... ale głupol zaczyna chwilami stawiać się Leonkowi. Na szczęście Leon jest mądry, nie odpuszcza, ale też nie reaguje agresją. Pewnie zostanie u władzy
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Przygody Baranka i Leonka
No facet...Val pisze:Żeby jeszcze rozum nadążał za masą...
Strzyżenie super
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
sylvka
Re: Przygody Baranka i Leonka
Baranek, ach.. Jaki on podobny do mojej Lulu. Coż to byłaby za para 
-
Val
Re: Przygody Baranka i Leonka
Baranek przekroczył już 800g. Ma dopiero 3,5 miesiąca!
Leonek waży 764g i uważam, że to ładnie, za 3 dni skończy 4 miesiące. Jest pięknym, dorodnym świnkiem, od zawsze ma bardzo duże łapki
Od 3 dni mam szczurki znajomych, ale nie mogę ich dotykać
Alergia mnie dopadła. Kiedyś miałam taki problem ze swoimi, ale potem jakoś przeszło (w ostatnim stadzie 2 z 3 chłopaków było kastratami, może dlatego?). Teraz od pół roku nie mam swoich szczurów i po 2 dniach już się zaczęło
Szkoda, bo są rozkoszne, chętne do miziania. A muszę trzymać je w kuchni, żeby jak najmniej z nimi przebywać. Fotki, jeśli będą, to chyba męża poproszę, żeby zrobił.
Chociaż przyznam, że albo te dwa szczury śmierdzą, albo ja zapomniałam już, jaki to smrodek. Świnki po prostu pachną różami w porównaniu z nimi - nawet jak puszczają swoje samcze smrody, każdy na swoją cześć
Dobrze, że na nich nie mam uczulenia
Leonek waży 764g i uważam, że to ładnie, za 3 dni skończy 4 miesiące. Jest pięknym, dorodnym świnkiem, od zawsze ma bardzo duże łapki
Od 3 dni mam szczurki znajomych, ale nie mogę ich dotykać
Chociaż przyznam, że albo te dwa szczury śmierdzą, albo ja zapomniałam już, jaki to smrodek. Świnki po prostu pachną różami w porównaniu z nimi - nawet jak puszczają swoje samcze smrody, każdy na swoją cześć
Dobrze, że na nich nie mam uczulenia
-
Val
Re: Przygody Baranka i Leonka
Przez te upały moje chłopki prawie nie przytyły. Przynajmniej do zeszłej soboty, jutro znów zważę i mam nadzieję, że nie jest gorzej. Chociaż upały były i w ostatnich dniach... ważne, że jedzą dużo, kosteczki im nie wystają
Świnkową klatkę postawiliśmy w innym pomieszczeniu, więc miały trochę chłodniej, chociaż i tak... dobra. Jeśli ktoś coś je, to niech przestanie, żeby nie było, że nie ostrzegałam. Otóż moje świnie opatentowały sposób chłodzenia: sikały w swoje boby, aż boby rozmokły. Ale spokojnie! Nie kładły się w to, dopóki bobkowe błoto nie zaschło na tyle, by nadal przyjemnie chłodzić, ale już nie przylepiać się do futerka. Przynajmniej na tyle były uprzejme. Zapamiętać: dopóki będzie gorąco, wymiatanie bobów z klatki należy uczynić jak najczęstszym. Wprawdzie błoto spiera się z maty bez problemu, ale plama zostaje...
Można jeść dalej.
Szczury już pojechały do swojego domu. Niestety mało miałam z nimi kontaktu przez tę alergię
A pamiętam, jak miewałam i z 8 swoich szczurów, i jeszcze DT... ale te czasy już nie wrócą.
Na szczęście prośki mnie nie uczulają. Mogę czochrać i miziać ile wlezie. Nawet łaskawie pozwalają, kochane mordki
A fot będzie tylko kilka i to kiepskich. Bo ciemno, a chłopy wylazły z klatki dopiero teraz i oczywiście bieganie ważniejsze od pozowania (całkowicie ich rozumiem). A jak już jeden pozuje, to drugi ma ważniejsze sprawy. Tak więc... z 30 fotek wyszło 5. Tzn. nie wyszło, ale na tych 5 cokolwiek widać





Można jeść dalej.
Szczury już pojechały do swojego domu. Niestety mało miałam z nimi kontaktu przez tę alergię
Na szczęście prośki mnie nie uczulają. Mogę czochrać i miziać ile wlezie. Nawet łaskawie pozwalają, kochane mordki
A fot będzie tylko kilka i to kiepskich. Bo ciemno, a chłopy wylazły z klatki dopiero teraz i oczywiście bieganie ważniejsze od pozowania (całkowicie ich rozumiem). A jak już jeden pozuje, to drugi ma ważniejsze sprawy. Tak więc... z 30 fotek wyszło 5. Tzn. nie wyszło, ale na tych 5 cokolwiek widać





- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Przygody Baranka i Leonka
No świnie muszą trochę pospacerować, jak wyjdą z kryjówek

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami