

Później natomiast zostawiłam im na wadze resztę ogórka. Wieczorem idę zabrać wagę, patrzę, a tam w prezencie zamiast ogórka bobek

Asita mam nadzieję, bo Tż mnie straszy, że tak go podtuczam, że do 2 kg dobije. No, ale same powiedzcie, jak tu nie dać ogóreczka, marcheweczki albo pomidorka, jak takie kwikanie słychać i te oczka tak patrzą...
