Bianka i Borówka w DS w Zielonej Górze
Moderator: silje
Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
No tak, na łączenie nam troszkę zabrakło czasu, ale dziś próbowałam i nic z tego nie wyszło. Białe świnki strasznie ciekawe gołych, a gołe przestraszone, piszczały strasznie, zwłaszcza starsza się bała / matka /. Odczekam jeszcze kilka dni i znów spróbuję. Dopiero tydzień jak skinny są u mnie. Może to za mało?
-
- Posty: 1465
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:57
- Miejscowość: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
Risoldo, generalnie - jeśli nikomu nie działa się krzywda ( nikt nikogo nie gryzł do krwi ),to trzeba było nie przerywać łączenia.
Niestety, skinny mają bardzo delikatną skórę - podczas łączenia, któraś łysa może zostać podrapana, ale jeśli nie będzie to "czysta" agresja ze strony białych, a tylko przypadek, to ja bym się nawet wtedy nie wtrącała - niech się dogadują. Trzymam kciuki
Niestety, skinny mają bardzo delikatną skórę - podczas łączenia, któraś łysa może zostać podrapana, ale jeśli nie będzie to "czysta" agresja ze strony białych, a tylko przypadek, to ja bym się nawet wtedy nie wtrącała - niech się dogadują. Trzymam kciuki

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
Dziękuję za kciuki, Gaja. Przydadzą się. Wiesz, ja się bardziej denerwuję, niż świnki
Agresji nie ma, bardziej ciekawość. Za dwa dni znów spróbuję łączyć, ale już postaram się tak nie denerwować 


- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7864
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
No my się denerujemy czasem wiecej niz świnki.. Ja tak miałam przy operacji Zuzi. Ona doszła do siebie szybko, a ja zielona z nerw chodziłam
Musisz uzbroić się w cierpliwość i... spryskiwacz do kwiatków, dziewczyny połączyc i obserwować. Tak jak pisza dziewczyny, nie ma krwi nie ingerować. Niestety zawsze będą jakieś zadrapania, tego nie unikniesz, zwłaszcza u golasów, ale musisz to przezyc jakoś, kup octenisept na wszelki wypadek i ranki pryskaj. Powodzenia

Musisz uzbroić się w cierpliwość i... spryskiwacz do kwiatków, dziewczyny połączyc i obserwować. Tak jak pisza dziewczyny, nie ma krwi nie ingerować. Niestety zawsze będą jakieś zadrapania, tego nie unikniesz, zwłaszcza u golasów, ale musisz to przezyc jakoś, kup octenisept na wszelki wypadek i ranki pryskaj. Powodzenia

Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
Octenisept mam, kupiłam z tydzień temu.
Postaram się nie panikować
W klatkach od wczoraj wielki ruch, bieganina, burczenie, siedzenie przed kratkami... Białaski nawet stały się odważniejsze. Nawet moja bliska obecność im nie przeszkadza. Golaski burczą, popiskują, gryzą kraty. Ruch wielki od wczoraj. Może dziś jeszcze spróbuje je połączyć. Myślałam, że skinny to takie delikatniutkie mimozy, a one jak zaczęły kraty piłować, to Bianka z Borówką aż do domków uciekły i tylko nosy było im widać. A tak w ogóle to mają do siebie z klatki do klatki pomost zrobiony i mogą przechodzić, ale jakoś z tej możliwości nie korzystają. A wiedzą, że mogą, bo wczoraj po łączeniu biegały do siebie i kręciły pupkami. Na noc zamknęłam przejście, teraz znów jest otwarte.
Dziś wieczorkiem powtórne łączenie
Może nie będzie tak źle, przecież one już tydzień patrzą na siebie, to wystarczy. Trzymajcie kciuki za świnki i za mnie 
Postaram się nie panikować

Dziś wieczorkiem powtórne łączenie


Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
Trzymam mocno kciuki za pomyślność w łączeniu i czekam na zdjęcia 

- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7864
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze



Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
Dziękuję za kciuki, przydadzą się na pewno, bo mi coś to łączenie słabo idzie. Wczoraj próbowałam i znów nie wyszło
Dziewczyny się nie chcą dogadać.
Zdjęcia wstawię, potrzebuję tylko trochę czasu na dogadanie się panienek. Oj, te kobiety...

Zdjęcia wstawię, potrzebuję tylko trochę czasu na dogadanie się panienek. Oj, te kobiety...

Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
Moje prosiaczki:
Bianka i Borówka



Blossom i Mała Mi




Na razie jestem w trakcie łączenia świnek. Nie jest łatwo, ale... czas pokaże. Próby już były.
Bianka i Borówka



Blossom i Mała Mi




Na razie jestem w trakcie łączenia świnek. Nie jest łatwo, ale... czas pokaże. Próby już były.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Bianka i Borówka u Risoldy w Zielonej Górze
Widzę, że się wkręciłaś naprawdę! Piękne panny!