Na razie wszystko w normie, tylko Majka się przerazi od czasu do czasu. Dziś się schowała do paśnika...
Majka z Bunią osiągnęły komitywę

Wczoraj spały razem pod półką na zamkniętej przestrzeni pod kocem - normalnie Majka wypadałaby w podskokach. A przed chwilą Bunia z Blanką leżały razem na tronie czyli na półce, też nie do pomyślenia normalnie. Bunia zachowuje stoicki spokój ale widocznie nie jest całkiem pewna swojej pozycji, stąd te akty łaskawości wobec Majki...
Blanka samobójczyni niedoszła wkręciła się do wewnątrz złożonego koca leżącego na półce.

Nie wiem jak to zrobiła ale na szczęście zauważyłam w porę bo nie wiem czy umiałaby wyjść. Zabezpieczyłam rogi i już jej się ta sztuka nie uda...