Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik
A u mnie świnie jedzą zawsze z jednej miski i nikt nikogo nie odpędza. Ostatnio trochę Tasiek malucha zaczął przepędzać ale i maluch potrafi fuknąć na Tasmana jak trzeba
A jak za bardzo się naburmuszą to jest jeszcze micha z ziołami i wtedy się wymieniają raz granulat raz ziółko
Minka "a może sam bym go zjadł?" jak dla mnie wygrywa wszystko
ten dzióbek

Minka "a może sam bym go zjadł?" jak dla mnie wygrywa wszystko
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-
Arya90
Re: Żurek i Alfredzik
U mnie tak samo jak u Lilith. Jedna miska z karmą, druga z ziółkami i jakoś się chłopaki dogadują. Tadzio jest bardziej karmowy, a Rico ziółkowy, więc już w ogóle problemu nie ma. (potem Tadek taki gruby jest!
)
-
Fionka2014
Re: Żurek i Alfredzik
Panowie jak zawsze śliczni
Żuruś na swoim pięterku jaki dumny
U mnie dziewczyny mają dwie miski ale jakoś jedzą z jednej...o dziwo białej a nie różowej
Zawsze Fiona idzie pierwsza jeść a Riva próbuje coś podkraść bo przecież nie będzie jadła sama z różowej no i tak bez odpychania jej od koryta to już nie ten smak
Żuruś na swoim pięterku jaki dumny
U mnie dziewczyny mają dwie miski ale jakoś jedzą z jednej...o dziwo białej a nie różowej
Zawsze Fiona idzie pierwsza jeść a Riva próbuje coś podkraść bo przecież nie będzie jadła sama z różowej no i tak bez odpychania jej od koryta to już nie ten smak
-
Pani Strzyga
Re: Żurek i Alfredzik
Nom, moje się też ładnie miską dzielą. Ale ja jestem paskudna i tylko jedną im kupiłam

- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik
Normalnie chyba zawał właśnie przeszłam... Wystawiłam o 19.30 Alfreda na sofę, gdzie przygotowałam mu tunel, żarełko i wodę, bo miały być zbierane boby. Przychodzę teraz dać kolację a na sofie nie ma Alfreda.... Serce mi stanęło... Patrzę, a Alfredo siedzi na pięterku w zagrodzie razem z Żurkiem... Pytam mamy, co Alfredo robi w zagrodzie
Mama - szok... Wyjęłam go, żeby zobaczyć, czy jest sprawny, ale nie miał żadnych objawów boleści... Tyle razy siedziały na sofie i nigdy żadnemu nie przyszło do głowy zeskoczyć... Zawsze właziły w tunele, a przede wszystkim Alfredo i tam rozpłaszczony leżał. Żurek czasem siedział tam sam i ok. Nie wiem, czy Alfik nie chciał tam być sam, czy co? Zjadł wszystko, narobił bobów i poszedł do domu...
Jutro muszę zrobić zabezpieczenie... Dobrze, że sofa na wys. 38 cm...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
Fionka2014
Re: Żurek i Alfredzik
Nudziło mu sięAsita pisze:Normalnie chyba zawał właśnie przeszłam... Wystawiłam o 19.30 Alfreda na sofę, gdzie przygotowałam mu tunel, żarełko i wodę, bo miały być zbierane boby. (...) Zjadł wszystko, narobił bobów i poszedł do domu...
Podziwiam, że w ogóle Wasze świnki chcą siedzieć na łóżku. Fiona od kad do nas trafiła jako mały pypeć jak tylko położyło się ją na łóżku to po chwili kręcenia się po nim sama z niego schodziła i szła załatwiać swoje sprawy
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Żurek i Alfredzik
Fionka ale ja nie znam świń po za Asiowymi które siedzą grzecznie na kanapie, tzn. teraz już nie znam żadnych
Moje usilnie chcą zejść z kanapy już od pierwszej sekundy jak się na niej znajdą 

