Kromkowe stado świnkowe - pożegnanie

[Marta_K]

ja też, tym bardziej, że nie mamy auta i nic nam to w sumie nie da i tak jutro ma wizytę w Warszawie już a do dr Kasi mamy zaufanie mimo wszystko... długo już się u niej leczymy...

[Lilith88]

Wiem, ja broń boże nie mówię, że masz zmieniać lekarza. Mam tylko nadzieję, że Stefan się trzyma i da sobie radę

[Marta_K]

Wiem, wiem że chcesz pomóc.... Trzyma się, on jest dzielny i naćpany.

[Marta_K]

Stefan pojechał....
Nie wiem czy Lucek go ugryzł, czy samo się stało... ale ropień pękł... smród jak nie wiem co, cały pysk mokry... w pociągu będzie aromatycznie....

[Pani Strzyga]

Kurcze... Biedny.

[silje]

...ale myślę, że Stefanowi teraz lżej, kiedy ten ropień pękł. Nie boli go tak, nie pulsuje.
Trzymam mocno

[sosnowa]

To prawda, jak ropień pękł do ulga wielka (kiedys zarządałam wyrywania mi zęba na żywca z powodu ropnia, nie wyobrażacie sobie tej ulgi, kiedy obcęgi ruszyły korzeń i się rozlało!) Trzymam z całej siły za Stefana! dzielny z niego świń strasznie~.

[Tu-Tu]

Stefan trzymamy

[Marta_K]

Stefan już po oczyszczeniu rany i po rtg. Wybudził się i już się ponoć umył czyścioch mój kochany...

[Pani Strzyga]

Higiena przede wszystkim Zdrowiej, Stefanku.