u mnie w zasadzie dziewczyny są dość grzeczne pomijając oczywiście Pigi.. choć ta ostatnia np Małża szczypie a mnie liże
czy je boli obcięcie za krótko pazurka? Frenia nawet nie piknęła, nawet jej powieka nie drgnęła
a ja bardzo lubię jeździć do naszego na obcinanie.. jak przydarzy mu się przyciąć za krótko (raczej rzadko) to zawsze od razu mówi "oohoooo.. to będzie Pani Dorota na mnie krzyczałaaaa.. muszę wziąć magiczny proszek.. oo kończy się, będę musiał udać się do krainy za górami, za lasami i 5 morzami" itp..
Zawsze przerywa jak któraś zaczyna się wyrywać i cierpliwie czeka aż utulę. Podczas obcinania zazwyczaj one coś jedzą, to im nawet przytrzyma jak wypada im z pysia.. Jest naprawdę świetnym wetem a szczególnie człowiekiem

Z Małżem moim sobie kawały opowiadają. Nie wiem jak do innych, myślę, że podobnie

Ja do niego chodzę od ponad 15stu lat z przerwą w świniach. Ale chodziłam z myszoskoczkiem, mysią, byłą świneczką (tą co żyła 9,5 lat)