Nie pamiętam czy nie z Tobą rozmawiałam o mące ziemniaczanej na krwawienie- polecam świetna opcja jak sie nie ma nadmanganianu potasu w domu....
Nie zapomne jak w przypadku szczurzej łapki (dziab przy łączeniu) wpadłam do lecznicy cała zapłakana matko bosko krew sie leje.. Wyjaśniło się czemu ludzie się na mnie dziwnie patrzą a ja się nie przebrałam tylko cała we krwi do lecznicy autobusem (szok i panika)...
Oczywiście w lecznicy zdeko mnie przygasili, choć sami na początku myśleli, że przywiozłam zwierze na przyszywanie głowy..
Domowe sposoby zawsze super, a maść z witamina A świetna na łapki (czesto mam przypadki gdzie kiziam łapki różnych zwierząt), dla człowieków też super bo leczy bardzo usta (popękane wysuszone) mi uratowała po śmiesznej szmince po której wyglądałam jakbym sie wssała w odkurzacz
