Pucia odebrałam po zabiegu. Ma założony sączek w miejscu exropnia, ponieważ zbierała mu się ropa (jutro mnie czeka wyciągnięcie sączka i już mnie na samą myśl skręca ). Dostaje antybiotyk, środki przeciwbólowe, oczywiście probiotyk i męczę go strasznie tymi kłuciami, a on i tak później staje łapkami na mojej ręce i dokładnie mi palce liże. No taki dzielny słodziak z niego, że aż się rozpływam. Dzielny chłopak po prostu. Oby wytrzymał jeszcze te 5 dni męczarni
Ładnie je, pije, także tu chociaż się nie muszę martwić
Przyszły DS dzielnie czeka i dopytuje o zdrówko młodzieńca
DS:Dora i Boguś[*]Biolchema,Tedi,Abi,Stefan,Filemon,Bonifacy,Tofik,Prosiaczek,Rabarbar[/color] DT: Nikita, Baltazar i Don Pedro, Augustyna, Augustyn, Polikarp, Witkac, Wikta
nie wyciągnęłam tego czegoś - TŻ to zrobił... byłam za miękka, ale co tam, ważne, że wyjęte. Pucio je i pije, nie widać żeby jakoś to na niego wpłynęło... oby to dalej
DS:Dora i Boguś[*]Biolchema,Tedi,Abi,Stefan,Filemon,Bonifacy,Tofik,Prosiaczek,Rabarbar[/color] DT: Nikita, Baltazar i Don Pedro, Augustyna, Augustyn, Polikarp, Witkac, Wikta
Pucio po wizycie i weta, jest OK na dzień dzisiejszy. Miejsce po ropniu oczyszczone, przemyte, nic się nei zbiera na dzień dzisiejszy. Jeszcze poobserwujemy, ale jeśli wszystko nadal będzie w następny weekend śmiga do DS
Także potrzebne
DS:Dora i Boguś[*]Biolchema,Tedi,Abi,Stefan,Filemon,Bonifacy,Tofik,Prosiaczek,Rabarbar[/color] DT: Nikita, Baltazar i Don Pedro, Augustyna, Augustyn, Polikarp, Witkac, Wikta