Ja też! Wczoraj co prawda nie byłam w pracy, ale mało nie padłam, jak tu cały dzień nie mogłam wejść. Wydajność pracy u mnie: 10%... Ale nie zakładają nam blokad
no, a ja już wiem jak czują się osoby uzależnione, będące "na głodzie"...po wczorajszym dniu, śmiało mogę stwierdzić, że jestem uzależniona i nadaję się na odwyk
Mi wczoraj M. powiedział, że mam obsesję... Ciągle gadam o świniach. Przyznaję się bez bicia, że od kiedy jestem na forum, to ilość wychodzących ze mnie słów dot. świń wzrosła o jakieś 900% (i wydatków też, bo oprócz większych zakupów - tu poznałam sklep hipcio..., to jeszcze zawsze jakaś darowizna...no bo przecież kto pomoże tym zwierzakom jak nie my?) ale i tak staram się kontrolować... To było jak taki wybuch tłumionych emocji... Zawsze we mnie żyła miłość do świń, ale teraz to ze mnie wyszło...
Jestem świńską obsesyjno-kompulsywną maniaczką....na mnie już nie ma ratunku... Poddałam się całkowicie... Nie wiem, jak ten mój M. będzie ze mną żył...
ja teraz za każdym razem jak idę do mojego lubego z jakimś pytaniem i maślanymi oczkami to pyta "kolejna świnia?" xd ale uspokoiłam go, że więcej nas nie będzie
Chociaż marzy mi się w dalekiej przyszłości teacup pig
Ja także wczoraj nie mogłam się skupić i kukałam co chwila w neta Asita - Luby przebierze się za świnkę, abyś go chołubiła Tylko, zeby się za bardzo nie wczuł i bobów nie zaczął stawiać po mieszkaniu
Mojego TŻa urabiam na 5-tkę prosiową