Nana [*] (2013), Lilu [*] (2015)

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8004
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Nana [*]

Post autor: silje »

Bardzo współczuję..
Dla Nany :swieca:
Śpij spokojnie prosiaczku.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +19 w DT
Beatrycze
Posty: 4317
Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
Miejscowość: ok. Warszawy
Kontakt:

Re: Nana [*]

Post autor: Beatrycze »

:candle:
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
joasior

Re: Nana [*]

Post autor: joasior »

Współczuję :sadness: Do dzisiaj pamiętam te dwa wesołe słoneczka Ingę i Adelę.
Kolejna moja tymczasowiczka odeszła i jest mi z tego powodu bardzo przykro. :cry: Ale z jednego się cieszę. Że mogła przez te 3 lata zaznać spokoju i miłości. Dziękuję jeszcze raz, że się nią opiekowałaś i walczyłas do końca. :buzki:
Nana biega sobie teraz szczęśliwa za Tęczowym Mostkiem i nic juz nie boli. :swieca:
Ann

Re: Nana [*]

Post autor: Ann »

Dla Nany :candle:
Trzymaj się.. :pocieszacz:
KasPat

Re: Nana [*]

Post autor: KasPat »

Bardzo współczuję straty. Dla Nany :swieca:
Ameba
Posty: 432
Rejestracja: 08 lip 2013, 7:46
Miejscowość: okolice Gliwic
Kontakt:

Re: Nana [*]

Post autor: Ameba »

:swieca:
StokrotkaPn

Re: Nana [*]

Post autor: StokrotkaPn »

:swieca:
Awatar użytkownika
bziki2
Posty: 569
Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
Miejscowość: kraków
Kontakt:

Re: Nana [*]

Post autor: bziki2 »

Dla Nany :swieca: Podjęłaś trudną, bolesną ale słuszną decyzję, uwolniłaś Ją od bólu i nieuleczalnej choroby.
Nanamka

Re: Nana [*]

Post autor: Nanamka »

Dziękuję Wam kochani. Najgorsza była pierwsza noc... ciągle gryzłam się z myślami czy na pewno wszystko zrobiłam, czy nie zawiodłam jej, czy podjęłam dobrą decyzję. Może stałby się cud, gdybym poczekała? Może to był tylko ropniak? Ale czułam podświadomie, że jakbym odwlekała decyzję, to tylko dlatego, że ja nie potrafiłabym się z nią rozstać i pogodzić, że przegrałam walkę o jej życie. I to by było tylko przedłużanie cierpienia.

Długo biłam się z własnymi myślami jak pogodzić się z jej stratą i przegraną walką. I wtedy zobaczyłam Kogutkę na moim fb... i postanowiłam, że skoro nie mogłam uratować mojego maleństwa, to przynajmniej przyłożę łapkę finansowo do uratowania w jej miejsce innego prosiaczka :) Pomogło.

Dziękuję Wam za słowa otuchy!

Śpij moje piękne maleństwo spokojnie... Razem z moimi poprzednimi rozetkami, Fafką i Leonką...

Obrazek
NIKI 2

Re: Nana [*]

Post autor: NIKI 2 »

:sadness: :swieca:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”