Pucka69 - pisze co mi Mariusz napisał, co dr Kasia powiedziała... Już chyba ona wie co i jak?
Dr Kasia wyklucza raczej e cuniculi, padaczkę, zapalenie ucha, ślepotę. Siedzi Stefan dalej na obserwacji, dostaje jakieś leki... a ja czekam na jakieś kolejne informacje co jest...
Widziałam Stefana, wyglądał nieźle. W przeciwieństwie do jego Opiekuna - absolutnie meganiewyspanego... Swoją drogą, Stefanek ma naprawdę najlepszych Dużych pod słońcem.
Dr Kasia ma poza wiedzą również intuicję diagnostyczną, trzymajmy się tego.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com
Noc nie była najgorsza, dwa razy miał większy napad i biegał, tak to spokojnie. Podczas ręcznego karmienia jest tragedia (Mariusz go karmi na razie jedynie) bo trzeba go mocno trzymać i on co chwilę ma "napady" od tego, że jest trzymany, dotknięty etc. Siedzi w swojej klatce z Lucjanem - tak jak zaleciła dr Kasia. Lucjan nie wywołuje w nim napadów, nawet jeśli podchodzi do niego bardzo blisko.
Sam próbuje jeść - suchą karmę, warzywa, siano...