Rozrozniam je bez problemu. Maja inne uszka, Borowka ma ciemne, Bianka jasne. Dziewczynki rozrabiaja, biegaja, jedza, bobcza, wszystko w jak najlepszym porzadku. Czasami juz zdarza im sie kwiczec podczas krojenia warzyw. Pocieszne sa i wesole. Mysle o powiekszeniu ich powierzchni mieszkalnej

Jak otwieram klatke, Bianka podbiega i daje sie poglaskac. Jezeli chodzi o branie ich na rece, to troszke jest biegania po klatce, ale mniej, niz na poczatku. Kupilam w Hipciu zagrode i w zagrodzie maja wybieg. Lubia legowiska, tunel i swoje domki. Siusiaja juz obie do kuwetki. Nie wiem, jak mi sie udalo to wypracowac

ale siusiaja. Sprzatania wiec nie ma za wiele, wymiana zwirku w kuwecie i zbieranie bobkow.