Rysiowe LOVE <3 - POŻEGNANIE

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Operacja udana!!! Rysio dochodzi do siebie!

Post autor: Asita »

Rysiuuuu! Super! : :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
DankaPawlak

Re: Operacja udana!!! Rysio dochodzi do siebie!

Post autor: DankaPawlak »

O jak dobrze!!! jaka ulga.

Oby szybko doszedł do siebie :fingerscrossed:
aviczka

Re: Operacja udana!!! Rysio dochodzi do siebie!

Post autor: aviczka »

Rysio już w domu :jupi: Zdjęć na razie nie robię, żeby go nie stresować.
Widać, że jest bidulek obolały, ale ma się dobrze. Je sianko i bazylię i nawet trochę granulatu. Podsypia po ok. 10 min. a potem wstaje i znów je.
Niestety zagląda sobie na brzuch i szarpie jeden ze szwów. Dlatego pewnie za chwilę zostanie świnią-lampką (czt. założymy mu kołnierz).
ANYA

Re: Operacja udana!!! Rysio dochodzi do siebie!

Post autor: ANYA »

Nie rozumiem dlaczego weci zakladaja normalne szwy skoro wiedza ze swinki maja tendencje do sciagania ich :?: Moj wet powiedzial ze wlasnie dlatego zaklada je od wewnatrz I sie same rozpuszczaja ja. Dobrze ze Rysio ladnie je.
boe22

Re: Operacja udana!!! Rysio dochodzi do siebie!

Post autor: boe22 »

:tired:

No Rysio! Zostaw szwy, bo ci ciotka Magda z BDG przyśle w prezencie kaganiec!

Edit.
Wtrącę się do opisu sytuacji-info z ostatniej chwili- Rysio unicestwił szwy i na sygnale pojechał znów na szycie... :(
Dalej trzymamy. :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Casia

Re: Operacja udana!!! Rysio dochodzi do siebie!

Post autor: Casia »

oo to tak jak z sąsiedniego watku Bunia od Joanny - tez jest po drugim szyciu (bo jakies nitki jej przeszkadzały ;) ) i nosi gustowny..golf . Własnie czy nie da się jakiś szwów wewnętrznych rozpuszczalnych - mój pies miał takie przy kastracji .
Bunia dała rade to Rysio obowiązkowo tez musi ! :fingerscrossed:
boe22

Re: Operacja udana!!! Rysio dochodzi do siebie!

Post autor: boe22 »

Ma wewnętrzne i zewnętrzne z tego co zrozumiałam.
Zewnętrzne rozpruł i miał wysięk. Pojechał na doszycie, zabieg na wziewce. Podobno się już wybudza.
Żal mi i paskudnika, który nabroił i aviczki. Dziewczyna na zawał zjedzie! Miałby chłopak litość nad sobą i nad jej nerwami.
Trzymamy :fingerscrossed:
boe22

Re: Operacja udana!!! Rysio dochodzi do siebie!

Post autor: boe22 »

Rysio zostaje w szpitaliku do soboty, wybudził się. Resztę opowie aviczka.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Operacja udana!!! Rysio dochodzi do siebie!

Post autor: martuś »

Właśnie też się zastanawiam odnośnie szwów u świnek. Wiem, że w niektórych przypadkach nie da się inaczej i trzeba zszyć niewchłanialnymi ale jeśli rana jest mała to nie wygodniej zszyć ją śródskórnie szwem wchłanialnym? :think: Wtedy by był tylko malutki węzełek na początku i końcu rany, który by był w 99% niemożliwy do wygryzienia :think:
Obrazek
ANYA

Re: Operacja udana!!! Rysio dochodzi do siebie!

Post autor: ANYA »

boe22 pisze:Rysio zostaje w szpitaliku do soboty, wybudził się. Resztę opowie aviczka.
A co sie stalo, ze Rysio musial zostac w szpitaliku?
A co do szwow to moja siostra wykastrowala dopiero fretke i tez mial zalozone szwy rozpuszczalne. Moje swinki tez beda mialy takie szwy po kastracji bo wet mi powiedzial, ze to zapobiegnie wygryzaniu ich a wiadomo, ze jak swinki zaczna je wygryzac to jeszcze cos zacznie sie paprac.
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”