Dylematy mam odnośnie urządzania klatki, zwłaszcza patrząc pod kątem wspólnego mieszania...Panowie mają odmienne upodobania w tym temacie.
Drybed u Cheetosa sprawdza się świetnie, ale przy Tazosie jest wykluczony, podobnie jak wszystko, z czego wystaje chociaż kawałek nitki...Ta mała zaraza wszystko gryzie.
Na razie wygląda to tak.
Tazos, miłośnik prostoty i pięterka. Ważne, żeby było miękko w tyłek. Schodki w domku mu niepotrzebne, preferuje skoczny tryb wchodzenia i schodzenia.
Nie mam czasu na fotki, przecież jem!
I Cheetos, miłośnik wszystkiego

Lubi tunele, na hamak jeszcze się boi wchodzić, ale pod hamakiem jest fajnie. No i wszystko, pod czym można się zakopać albo na czym położyć.
O, fotki! Jem, ale się ustawię
