Marek, ofiara losu jedna, uszkodził sobie ząb. cały się rusza, jeszcze nie wypada, dlatego nie chce jeść i ma krzywe zęby. kły spiłowane, chłopak dostał leki przeciwbólowe, HC do dokarmiania, na plastusiowe boby probiotyk.
teraz tylko żeby wrócił do poprzedniej kondycji.
żyjemy, ale cienko.
Mikrus we wzorowym zdrowiu, ale u Marka już nie tak kolorowo. okazało się, że obluzowany ząb, po 3 tygodniach chlusnął ropą. ząb trzeba było usunąć, Marek podziękował za jedzenie i chęć życia. niedawno trochę ruszył z jednym i drugim, nauczył się jeść jednozębnie, jednakże jego waga mocno waha się, waży średnio 750 g. jak na świniora ważącego niedawno 1200 g to niewiele. próbowaliśmy różnych specyfików, ale nadal walczymy z okresowo pojawiającą się biegunką i spadkami wagi.
nikt nie mówił, że będzie łatwo.