
A tu proszę, prosto, naturalnie, kontrastowo i w dodatku jakie pole do popisu w zdrabnianiu! Łata, Łaciata, Łatencja, Łacińska, Łatulina, Łatulia, i pewnie ze sto innych.
Dziewczyna jest, jak widac na zdjęciu, spora. W schronisku była od początku roku, pierwszy wpis do książeczki ma z 1 stycznia 2015. Nic o niej nie wiadomo, błakała się. Oceniana na rok do dwóch, ale zarówno po białości zębów, giętkości ciała, miękkości łap oraz skłonności do wariacji powiedziałabym, że raczej rok. Choć mój drugi pies, (chronologicznie), Pirat, niemal 16 latek, obecnie stacjonujący już od 6 lat u swoich ukochanych państwa, bóstw i podwładnych, czyli moich rodziców (został z nimi z powodu bardzo silnej więzi emocjonalnej i świetnych warunków- segment z ogródkiem), zachowywał się jak szczeniak do jakiegoś 12 roku życia mniej więcej

Łatencja jest niesamowitym pieszczochem, przytulasem i radosnym wiariatem, cudownie ufna i gotowa do współpracy. Uwielbia całą rodzinę, każdego inaczej. Pan jest czczony, Pani kochana, bo rządzi w kuchni

I to prawda, zachowuje się, jakby tu była zawsze.
Jest cudowna

