
Mam jeszcze mały, taki na 1,5 świnki

Nareszcie skończyłam wyjście klatkowe. Na wszelki zamknięcie dorobione, ale i tak cały czas otwarte...I dale zero wychodzenia

Nie szukajcie lasek, bo na sofie siedzą.


Byliśmy ze Stasiem na spacerku, bo słonko się pokazało i nazbieraliśmy zieleninek. Pipki zajadały z prawdziwym zapałem.
"NIAMNIAMNIAMNIAM.... No dobra, masz od nas 3-sekundową pochwałkę wzrokową."




Niewdzięczne..A ja pierwsze mleczyki w sezonie wytargałam..
