Witam,
5 stycznia zakupiłam w zoologicznym świnkę, od samego początku była bardzo spokojna i nie chodziła, sprzedawca tłumaczył że jest przestraszona całą sytuacją i potrzebuje trochę czasu na zaklimatyzowanie się, pytałam czy muszę iść do weta ale sprzedawca mi to skutecznie odradzał. Tak więc mijają dni a ona nadal nie chodzi, tylnie łapy są cały czas wyprostowane, tak jakby miała je sparaliżowane. Świnka ma bardzo duży apetyt, pije, robi normalne bobki, nie jest osowiała widać że jest radosna, nie ma żadnych wycieków z nosa, tylko nie chodzi! Leży cały czas z pyszczkiem w misce i robi kupy, nawet sama nie dojdzie do miski jak ją przełożę w inne miejsce. Czytałam że może to być spowodowane brakiem witamin, zacząć jej coś podawać? proszę pomóżcie, to jest moja pierwsza świnka i nie mam jeszcze za dużego doświadczenia...
Paraliż tylnych łap
Moderator: Dzima
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Paraliż tylnich łap
Koniecznie i jak najszybciej idź do weterynarza.
Jak je i bobczy, to baaaaardzo dobrze.
Sprzedawca to, jak sama nazwa wskazuje, sprzedawca. Zawsze będzie wmawiał, że towar jest ok. Ale to nie towar, tylko żywe, spragnione miłości zwierzątko, które jest ci wdzięczne, że jest twoje i liczy na ciebie. Przyczyny takiego stanu zdrowia mogą być najróżniejsze, ale tylko lekarz może je zdiagnozować.
Pisz, co ci powiedział i w ogóle o wszystko pytaj, będziemy pomagać i wspierać.
Sprawdź sobie w wątku "weterynarze", czy w okolicy masz jakiegoś specjalistę od zwierząt egzotycznych polecanego przez forum. to ważne, nie każdy wet psio-koci, nawet bardzo dobry, naprawdę zna się na świnkach.
Jak je i bobczy, to baaaaardzo dobrze.
Sprzedawca to, jak sama nazwa wskazuje, sprzedawca. Zawsze będzie wmawiał, że towar jest ok. Ale to nie towar, tylko żywe, spragnione miłości zwierzątko, które jest ci wdzięczne, że jest twoje i liczy na ciebie. Przyczyny takiego stanu zdrowia mogą być najróżniejsze, ale tylko lekarz może je zdiagnozować.
Pisz, co ci powiedział i w ogóle o wszystko pytaj, będziemy pomagać i wspierać.
Sprawdź sobie w wątku "weterynarze", czy w okolicy masz jakiegoś specjalistę od zwierząt egzotycznych polecanego przez forum. to ważne, nie każdy wet psio-koci, nawet bardzo dobry, naprawdę zna się na świnkach.
Re: Paraliż tylnich łap
No właśnie w okolicy za bardzo nie mam weta od tych zwierzątek. Będę szukać i dam znać co mi powiedział
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Paraliż tylnich łap
to idź do zwykłego, byleby był w miarę ok. Też pomoże, a czasem nie wiemy po prostu o tym, że to dobry specjalista, zamieszczony spis jest na pewno niekompletny.
Ważne, żeby iść. Jest tu taki wątek, gdzie dziewczyna zwróciła uwagę, że zwierzak ma coś z jedna łapą i okazała się złamana. to jest do ogarnięcia, zwłaszcza, jeżeli ogólnie zwierzak walczy, co można poznać po tym, że je i bobczy. jakby przestał, to tez sobie można poradzić, ale jest to bardziej skomplikowane.
W jakim wieku jest świnka? Pewnie mała, jak niedawno kupiona.
dajesz jej witaminę C? Na pewno nie zaszkodzi jak od razu kupisz cebion w aptece i zaaplikujesz, do ustalenia dawki dobrze by było znać wagę- zważ ją na wadze kuchennej i najlepiej waż codziennie jak jest chora.
Ważne, żeby iść. Jest tu taki wątek, gdzie dziewczyna zwróciła uwagę, że zwierzak ma coś z jedna łapą i okazała się złamana. to jest do ogarnięcia, zwłaszcza, jeżeli ogólnie zwierzak walczy, co można poznać po tym, że je i bobczy. jakby przestał, to tez sobie można poradzić, ale jest to bardziej skomplikowane.
W jakim wieku jest świnka? Pewnie mała, jak niedawno kupiona.
dajesz jej witaminę C? Na pewno nie zaszkodzi jak od razu kupisz cebion w aptece i zaaplikujesz, do ustalenia dawki dobrze by było znać wagę- zważ ją na wadze kuchennej i najlepiej waż codziennie jak jest chora.
Re: Paraliż tylnich łap
Byłam u weta od gryzoni i stwierdził że niestety moja Antonina ma prawdopodobnie zwyrodnienie stawów i nie zacznie już chodzić, dała jej jakieś sterydy po których powinno zacząć się coś poprawiać ale jeżeli nie to kazała mi pomyśleć o uśpieniu. Jak myślicie, uspać żeby się nie męczyła czy pozwolić jej żyć tak jak do tej pory? Przypomnę tylko że ona w ogóle nie chodzi, nawet sama do miski czy poidła nie dojdzie...
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13512
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Paraliż tylnich łap
Zwyrodnienie stawów? A co to za wet gryzoniowy? Ma napisane że jest od zwierząt egzotycznych? Jaka to lecznica?
A braki wit C i B - brał ten wet pod uwagę? I ogólnie niedobory? Żeby dać w iniekcji? Albo w kroplówce podskórnej? A coś na poprawę przewodnictwa nerwowego? A żadna łapa nie jest uszkodzona? RTG było?
A wit C dajesz? Wibowit?
A braki wit C i B - brał ten wet pod uwagę? I ogólnie niedobory? Żeby dać w iniekcji? Albo w kroplówce podskórnej? A coś na poprawę przewodnictwa nerwowego? A żadna łapa nie jest uszkodzona? RTG było?
A wit C dajesz? Wibowit?
- pour
- Posty: 393
- Rejestracja: 18 lip 2013, 20:47
- Miejscowość: Glasgow
- Lokalizacja: Szkocja
- Kontakt:
Re: Paraliż tylnich łap
Masz możliwość dojechać do jakiegoś większego miasta? Na pewno świnki nie usypiaj! Jeśli je i bobczy to znaczy,że jest do wyleczenia a na pewno już jest możliwość poprawy jej stanu, tylko trzeba odpowiedniego weta i leczenia.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Paraliż tylnich łap
Zanim się zdecydujesz na uśpienie: ja bym kupiła Cebion albo Juvit (witamina C dla niemowląt) i dawala śwince strzykawką duuuże dawki - o ile pamiętam 0,5 ml dwa razy dziennie. Już parę świnek tym sposobem wstało.
Nie piszesz, ile waży świnka, te 0,5ml to duża dawka dla takiej niedużej -300-400g
Nie piszesz, ile waży świnka, te 0,5ml to duża dawka dla takiej niedużej -300-400g
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13512
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Paraliż tylnich łap
Vibowit bobas do poidła 1/4 saszetki. Codziennie wodę wymieniasz oczywiście.
Re: Paraliż tylnich łap
Tylko tylne łapy to jeszcze nie jedyny problem, wcześniej tego nie zauważyłam ale jak byłyśmy u weta to odkryła jeszcze zmiany na przedniej łapce, zaczyna się tak wykręcać... A te tylne są cały czas wyprostowane wręcz tak nienaturalnie to wygląd, jest taka rozjechana... Pani doktor powiedziała że no będzie z tym żyła ale wiecznie przy misce i poidle no i mogą robić się odparzenia albo jakieś odciski... Oczywiście podjęła leczenie i narazie mamy jeździć na kontrole i zobaczymy... A świnka waży 200g. A po jakim czasie może być widać efekty po podawaniu cebionu?
Ostatnio zmieniony 15 sty 2015, 18:39 przez antonina6798, łącznie zmieniany 1 raz.