Puckowe futerka- Cezarek*, Diablik i Bambolina plus Ryszard pies

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Ale ja też mam. To balsamem brać? Miód Manuka też mam ;) Mam wszystko :lol:

Obrazek
Jemy rodicare basic zmielone :102: lubimy ...
Obrazek
Foggy

Re: Puckowe futerka

Post autor: Foggy »

Jagunia, zdrowiejże! :fingerscrossed:

Chora świnka = świnkowa apteczka domowa, cóż... ;)
Awatar użytkownika
effcien
Posty: 753
Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: effcien »

ależ ona maleńka... trzymam kciuki za dobre samopoczucie prisinki. :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8069
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: silje »

No, drobinka z Jagi. Trzymam mocno :fingerscrossed:
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Imre, Lotka +13 w DT
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: Inez »

Drobinka jest faktycznie. Moja kreseczka w ostatnim okresie choroby najpierw bardzo schudła a potem przytyła, zrobiła się jakby nalana - prawdopodobnie od sterydów i rosnących wewnątrz guzów. Wtedy przestała sama chodzić.

Macie możliwość leczenia. Bardzo mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed: , żeby się udało.
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Zapisałam się na 13.10 do dr Marcińskiego na usg.
Wiecie - prawie rok Jaga żyje z chłoniakiem. To długo. Jest to okupione codziennym podawaniem leków, dużej ilości. Właściwie to ona czuła się dobrze, była wesoła i biegała aż do jakiegoś 16.08. wtedy nastąpiło jakieś załamanie i Jaga przestała jeść sama. Oprócz zielonego znaczy. Ale mimo tego że głównie w norce siedzi i podgryza smakołyki to nadal nie wygląda na chorą, jest ciekawska, niezadowolona że zabieram zasikaną norkę i daję nową, ciągnie papkę ze strzykawki ze smakiem. Trzymamy wagę koło 600 g.
Obrazek
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: Inez »

To trzymajcie tak nadal - może teraz przyjdzie dla odmiany jakiś choćby mały wzrościk formy? :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :pray: :pray:
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Leukocyty prawie 60 tys. - w połowie sierpnia było 35 tys. Dr mówi że wg niej to nawrót, ale nie będziemy dawać vinkristiny. Jeszcze jeden lek by można, ale bardzo jest szkodliwy, nie pamiętam nazwy. Chemia w każdym razie.
Jak Jagę biorę na kolana to widać że ona ma już dość leczenia, zastrzyków i leków. Chce uciec i posiedzieć w ciepłej norce, zjeść trawkę, mleczyk, ogóreczka jakiegoś.
Zalecono - Summamed ( antybiotyk) w syropie 1 x dz 0,15 ml na 7 dni, 2 x więcej Fermacrivu niż teraz, cały encorton 1 x dziennie, dokarmiać nawet do 100 ml. dogadzać.
I tyle...
Obrazek
ANYA

Re: Puckowe futerka

Post autor: ANYA »

Pucka skoro Jadzia jest juz zmeczona to moze lepiej nie dawac juz chemii? Ewentualnie tylko przeciwbolowe? TAka moja niesmiala sugestia bo ja nie znam swinki a tylko z boku sie troche przygladam, wiec latwo mowic...
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka

Post autor: pucka69 »

Tak, tak - my już nie będziemy chemii dawać. Widocznie niejasno napisałam. Nie dajemy kolejnej chemii.
Usg będzie 7.10, zwolniło się miejsce - dowiemy się czy w jamie ustnej coś nie rośnie czasem.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”