On jest na prawdę super! Dziś nikt nie kwiczał rano w kuchni

No ale ja nie mam warunków na jego dłuższe trzymanie, a on wymaga rozpieszczania.
Beatko- szpinak nie, kukurydza nie. żadnych owoców wogóle, możesz mu dać malutki kawałek jabłuszka max 2x dziennie, najlepiej kwaskowatego, on jabłuszko uwielbia. Pozatym: trawa tak, krwawnik, pokrzywa, brzoza, wierzba (właśnie sobie przypomniałam, że przecież mam dla niego aronię, zapomniałam wczoraj

), babka, cykoria, sałata rzymska, ogórek!, koperek - nie przepada już, papryka - też szału nie było, ale z braku laku..., pomidor, bazylia - to wszystko możesz mu spokojnie dawać
Ostrożnie, tzn max 3x w tyg: burak, natka pietruszki, brokuł itp - o ile nie będzie wzdęć.
Ten topinambur to on zjada, jeśli mu trzymasz kawałek. Jak położysz do miski czy na ściółkę to raczej nie zje
I zapomniała powiedzieć, że w niedzielę miał pełny remont, tzn czyszczenie pupy i obcinanie pazurków, na jakiś 1-2 tygodnie masz spokój. Spróbuj go wypuszczać na wybieg, u mnie nie chciał się ruszać i mu się cekotrofy gromadziły w worku.
Smectę razem z florą mu rozpuszczałam po szczypcie w niewielkiej ilości wody i nawet chętnie to pił, Rodicare wypija sam, podstaw mu tylko pipetę pod pyszczek
