Dzisiaj Lucky spotkał się z chłopakami, pod bacznym okiem pośmigali troszkę po klatce. Zapowiada się miłość, nawet Alf potraktował go jak dzidziusia. Póki co nie będę łączyła ostatecznie, chcę żeby Lucky przytył bo jest maleńki i drobniutki. Alf i Mars uparli się, że będą lizać małego. No i siedzieli i lizali, lizali. Alfik jedynie czasem pogruchał i chciał troszkę "przyplaszczyć" małego, dlatego póki co, zbieramy masę, a potem myślimy o jednej klatce dla nich
Bartuu pisze:Świnki karzełki? Ale super, pierwszy raz słyszę

Najważniejsze, że zdrowy

Ja wolałabym, aby był większy, bo nie wiedzialabym kompletnie jak go dołączyć do chłopaków
