Beatrycze - ale czemu to takie drogie było?
Boby nawet z posiewem to koło 60-80 złotych.
Fv nie mam. Jak mają przysłać? Mailem? Pocztą?
Heniutek - US Teddy [Warszawa] za TM
Moderator: pastuszek
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13534
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
-
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Heniutek - US Teddy [Warszawa]
Faktura ma przyjść pocztą na Wolfkego. Badanie bakteriologiczne i mykologiczne na kwotę 125 zł. Tyle się dowiedziałam przez telefon.
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Heniutek - US Teddy [Warszawa]
Po wczorajszej wizycie-
Nie jest za wesoło. Okazało się, że Henio ma osad w pęcherzu tak gęsty, że na USG wyglądał, jak kamień. Wobec czego miał też RTG, aby to sprawdzić. Lepiej, że jest to osad, gdyż można go wypłukać, z kamieniem byłby problem. Ale ewidentnie leki mu nie pomagają i też mimo kastracji osad wciąż się odkłada - taka jego uroda. Dostał więc antybiotyk, lek przeciwbólowy i nawodnienie podskórne, rano powtórzyłam nawodnienie i dziś wieczorem jedziemy na cewnikowanie i płukanie pęcherza i powtórkę leków.
Bobki oddałam na mykologię.
Dalsze jego leczenie będzie wyglądało tak, że kontynuujemy leki na układ moczowy, antybiotyk, tolfinę i zobaczymy co Dr Kasia dzisiaj jeszcze powie.
Później raz w miesiącu zapobiegawczo trzeba będzie go cewnikować i płukać pęcherz z osadu. Nie można tego zaniedbać, aby nie powstały kamienie, bo czeka go kolejna operacja. Plus korekcja zębów, szczególnie prawy górny, który nie ma swojego odpowiednika na dole będzie wciąż przerastał. I tak do końca jego życia, a ma trzy lata.
Także Beatko, ponieważ musi dostawać zastrzyki i kroplówki na razie go przetrzymam, dopóki się nie ustabilizuje sytuacja. Zobaczymy jeszcze co na tych bobach wyhodują, niestety znowu zaczyna podśmiardywać. A potem raz w miesiącu do weta.
Trzeba koniecznie uruchomić adopcje wirtualne. Ciągle się o tym tylko mówi, a fretki mają, króliki mają, więc czemu świnki nie mogą mieć? Henio to typowy przypadek, wymagający tego typu pomocy - DT, które będzie regularnie z nim jeździć do weta i podawać leki, a jednocześnie potrzebna kasa na to wszystko. Henio jest tak uroczy i ma tylu wielbicieli, że na pewno zdobyłby jeszcze więcej i pieniążki bez problemu by płynęły na jego utrzymanie.
Obgadajcie to wszystko, bo do tradycyjnej adopcji on się nie nadaje.
Nie jest za wesoło. Okazało się, że Henio ma osad w pęcherzu tak gęsty, że na USG wyglądał, jak kamień. Wobec czego miał też RTG, aby to sprawdzić. Lepiej, że jest to osad, gdyż można go wypłukać, z kamieniem byłby problem. Ale ewidentnie leki mu nie pomagają i też mimo kastracji osad wciąż się odkłada - taka jego uroda. Dostał więc antybiotyk, lek przeciwbólowy i nawodnienie podskórne, rano powtórzyłam nawodnienie i dziś wieczorem jedziemy na cewnikowanie i płukanie pęcherza i powtórkę leków.
Bobki oddałam na mykologię.
Dalsze jego leczenie będzie wyglądało tak, że kontynuujemy leki na układ moczowy, antybiotyk, tolfinę i zobaczymy co Dr Kasia dzisiaj jeszcze powie.
Później raz w miesiącu zapobiegawczo trzeba będzie go cewnikować i płukać pęcherz z osadu. Nie można tego zaniedbać, aby nie powstały kamienie, bo czeka go kolejna operacja. Plus korekcja zębów, szczególnie prawy górny, który nie ma swojego odpowiednika na dole będzie wciąż przerastał. I tak do końca jego życia, a ma trzy lata.
Także Beatko, ponieważ musi dostawać zastrzyki i kroplówki na razie go przetrzymam, dopóki się nie ustabilizuje sytuacja. Zobaczymy jeszcze co na tych bobach wyhodują, niestety znowu zaczyna podśmiardywać. A potem raz w miesiącu do weta.
Trzeba koniecznie uruchomić adopcje wirtualne. Ciągle się o tym tylko mówi, a fretki mają, króliki mają, więc czemu świnki nie mogą mieć? Henio to typowy przypadek, wymagający tego typu pomocy - DT, które będzie regularnie z nim jeździć do weta i podawać leki, a jednocześnie potrzebna kasa na to wszystko. Henio jest tak uroczy i ma tylu wielbicieli, że na pewno zdobyłby jeszcze więcej i pieniążki bez problemu by płynęły na jego utrzymanie.
Obgadajcie to wszystko, bo do tradycyjnej adopcji on się nie nadaje.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13534
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Heniutek - US Teddy [Warszawa]
Kurcze, z tego co pamiętam to jak on był w Pulsvecie to go też tam płukali z tego osadu. I dr Ania mówiła że marnie to wychodzi. I teraz znowu. Fatalnie ...
-
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Heniutek - US Teddy [Warszawa]

I Ty mu dajesz te kroplówki? Boże, co on biedak winien, że musi mieć jeszcze cewnikowanie i płukanie. Chyba to bolesne jest ?
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Heniutek - US Teddy [Warszawa]
cewnikowanie nie będzie bolesne, dostanie znieczulenie miejscowe. Ale na pewno nieprzyjemne - wypełnianie pęcherza płynem, a następnie wyciskanie. Z osadem, więc podrażnienie śluzówki.
Kroplówkę, właściwie zastrzyk 20ml soli fizjologicznej pierwszy przeżył gorzej w klinice - wyrywał się bardzo. Drugi mu robiłam sama rano to nawet nie musiałam mocno trzymać, skóra już jest rozciągnięta, tyle, że ukłucie. On biedak ma okropne zrosty na grzbiecie po tych wszystkich zastrzykach, ciężko się wkłuć czasem. Ale już mniej więcej wiem, gdzie go kujnąć, żeby było dobrze.
Kroplówkę, właściwie zastrzyk 20ml soli fizjologicznej pierwszy przeżył gorzej w klinice - wyrywał się bardzo. Drugi mu robiłam sama rano to nawet nie musiałam mocno trzymać, skóra już jest rozciągnięta, tyle, że ukłucie. On biedak ma okropne zrosty na grzbiecie po tych wszystkich zastrzykach, ciężko się wkłuć czasem. Ale już mniej więcej wiem, gdzie go kujnąć, żeby było dobrze.
- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Heniutek - US Teddy [Warszawa]
Jeżeli uruchomicie wirualne adopcje, nie sądzę, żeby był problem z chętnymi, zwłaszcza, jeżeli będą istniała możliwość adopcji zbiorowej.
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Heniutek - US Teddy [Warszawa]
Po wczorajszym cewnikowaniu i płukaniu pęcherza-
Henio miał w pęcherzu osad o gęstości twarożku wiejskiego. Jeśli ktoś się buduje i chciałby sobie otynkować ściany, zapraszamy.
Generalnie większość czasu zajęło pani doktor dostanie się cewnikiem do pęcherza, ponieważ cewka moczowa była zatkana osadem. Henio dostał też rozkurczowy, antybiotyk, przeciwbóla i nawodnienie, kontynuacja nawadniania i antybiotyku do domu. Kolejne płukanie za kilka dni.
Stan ogólny się poprawił, dzisiaj wygląda dużo lepiej, pęcherz rano był próżny, co oznacza, że się sam wysikał, a miał z czego, bo dostał podskórnie wieczorem 20ml NaCl. Koperku rano nie chciał, zjadł jabłuszko. Niestety bobki wyglądają i pachną nieciekawie, mimo, że dostaje probiotyk i smectę.
Kontrolę zębodołu zrobimy w środku tygodnia.
Henio miał w pęcherzu osad o gęstości twarożku wiejskiego. Jeśli ktoś się buduje i chciałby sobie otynkować ściany, zapraszamy.
Generalnie większość czasu zajęło pani doktor dostanie się cewnikiem do pęcherza, ponieważ cewka moczowa była zatkana osadem. Henio dostał też rozkurczowy, antybiotyk, przeciwbóla i nawodnienie, kontynuacja nawadniania i antybiotyku do domu. Kolejne płukanie za kilka dni.
Stan ogólny się poprawił, dzisiaj wygląda dużo lepiej, pęcherz rano był próżny, co oznacza, że się sam wysikał, a miał z czego, bo dostał podskórnie wieczorem 20ml NaCl. Koperku rano nie chciał, zjadł jabłuszko. Niestety bobki wyglądają i pachną nieciekawie, mimo, że dostaje probiotyk i smectę.
Kontrolę zębodołu zrobimy w środku tygodnia.
- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Heniutek - US Teddy [Warszawa]
Jaki mu dajesz probiotyk? U nas bardzo dobrze zrobiła zmiana z eneterofermetnu na biolapis podawany strzykawką. Niewykluczone, że odwrotna zmiana też by zadziałała, bo już się przyzwyczaiła się do używanego poprzednio. Nasza to też teddik, ma podobne problemy, poza zryzem (oby!) no i osad mnieszy.
Trzymamy kciuki za Henia, jesteśmy jego wielkimi fanami.
Trzymamy kciuki za Henia, jesteśmy jego wielkimi fanami.
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Heniutek - US Teddy [Warszawa]
Daję mu rano biolapis a wieczorem enteroferment.
Myślę, że u niego jednak ten grzyb nawraca, bo boby się zepsuły przed wprowadzeniem teraz antybiotyku. A już ładne były. On zapewne powinien być na ścisłej diecie, no ale jak mam mu jabłuszka nie dać, jak on tak patrzy, no jak? Pozatym po dawce leków dostaje w nagrodę mały kawałek czegoś dobrego, na otarcie łezki. No i staram się go troszkę podtuczyć, bo traci na wadze, mało ale tendencja spadkowa.
