Karolku... nie tak miało być
I zrobiło się pusto... ;(
Moderator: pastuszek
- dortezka
 - Posty: 7496
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
 - Miejscowość: Wrocław
 - Kontakt:
 
Re: Czupurek i pensjonariusze: Karol [*] i Kropelek
trzymaj się jakoś 
 
Karolku... nie tak miało być
			
			
			
									
													Karolku... nie tak miało być
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
			
						http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- 
				
				Foggy
 
Re: Czupurek i pensjonariusze: Karol [*] i Kropelek
Biedny Karolek... Niech sobie biega w radości i bez bólu.  
			
			
			
									
																
						- 
				
				Katrin86
 
Re: Czupurek i pensjonariusze: Karol [*] i Kropelek
Wklejam historię wczorajszego popołudnia z wątku adopcyjnego Karola:
Dzięki dziewczyny, jak wróciłam z małym od dentysty (jakoś o 17:30) to zawinęłam Karola w ręcznik i leżał ze mną na łóżku, ja próbowałam się zdrzemnąć chwilkę i miziałam go. Koło 18ej wsadziłam go do klatki żeby coś pojadł i popił, ale tyłek mu uciekał i kładł się na boku, nie mogłam na to patrzeć i kazałam Mężowi wyciągnąć Karola z klatki, ten trzymał go na ręce i miział, koło 19ej wzięłam Karola i na rękach zaniosłam do przychodni,cały czas smyrając po nosku, odszedł chyba w drodze, w przychodni jego ciało było bezwładne i oczy były otwarte i zapadnięte, wetka stwierdziła zgon. Wczoraj o tym nie myślałam, po 20ej przychodnia była już zamknięta i dzisiaj przy otwarciu zadzwonię z zapytaniem-prośbą czy jest jeszcze możliwa sekcja zwłok.
Jak wyszłam do wetki to Mąż zajął się sprzątaniem klatki i mojej pomocy potrzebował tylko do opróżnienia kuwety ze żwiru.
edit:
zadzwoniłam 10:04 - niestety sekcja już nie możliwa, z rana odpowiednie służby zabrały ciało Karola, nie dowiemy się co mu było
że tez wczoraj o tym nie pomyślałam....
			
			
			
									
																
						Dzięki dziewczyny, jak wróciłam z małym od dentysty (jakoś o 17:30) to zawinęłam Karola w ręcznik i leżał ze mną na łóżku, ja próbowałam się zdrzemnąć chwilkę i miziałam go. Koło 18ej wsadziłam go do klatki żeby coś pojadł i popił, ale tyłek mu uciekał i kładł się na boku, nie mogłam na to patrzeć i kazałam Mężowi wyciągnąć Karola z klatki, ten trzymał go na ręce i miział, koło 19ej wzięłam Karola i na rękach zaniosłam do przychodni,cały czas smyrając po nosku, odszedł chyba w drodze, w przychodni jego ciało było bezwładne i oczy były otwarte i zapadnięte, wetka stwierdziła zgon. Wczoraj o tym nie myślałam, po 20ej przychodnia była już zamknięta i dzisiaj przy otwarciu zadzwonię z zapytaniem-prośbą czy jest jeszcze możliwa sekcja zwłok.
Jak wyszłam do wetki to Mąż zajął się sprzątaniem klatki i mojej pomocy potrzebował tylko do opróżnienia kuwety ze żwiru.
edit:
zadzwoniłam 10:04 - niestety sekcja już nie możliwa, z rana odpowiednie służby zabrały ciało Karola, nie dowiemy się co mu było
że tez wczoraj o tym nie pomyślałam....
- 
				
				Prosiakowo
 - Posty: 447
 - Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
 - Miejscowość: Puck
 - Kontakt:
 
Re: Czupurek i pensjonariusze: Karol [*] i Kropelek
Oj, niedobrze! Zygzak też mi chudnie...Współczuję  
			
			
			
									
																
						- 
				
				Katrin86
 
Re: Czupurek i pensjonariusze: Karol [*] i Kropelek
Ile Zygzak ma lat? Może to już starość, a może to też być choroba. Idź do weta z nim.
Pufi dalej Ci bobczy za meblami?
  
			
			
			
									
																
						Pufi dalej Ci bobczy za meblami?
- 
				
				Prosiakowo
 - Posty: 447
 - Rejestracja: 22 maja 2014, 12:26
 - Miejscowość: Puck
 - Kontakt:
 
Re: Czupurek i pensjonariusze: Karol [*] i Kropelek
Nie kochana, Zygzak ma 3 lata i chyba Pufi go osaczył. Obserwuję ich i upewniam się co do swojego przypuszczenia.
			
			
			
									
																
						- 
				
				Katrin86
 
Re: Czupurek i pensjonariusze: Karol [*] i Kropelek
Nie dawno odszedł Karol, a teraz z Kropelkiem mam problem - szare oko (jego siostra ma cukrzyce i zaćmę cukrzycową, więc podejrzewam, że Kropelek ma to samo). Zamiast odrobaczania i zwyłej kontroli, będą dodatkowo inne badania.