Śliczna
Moja babcia mówi, że ciężarnym niczego nie można odmawiać i trzeba wszystko pod nos podtykać

może u świnek też tak powinno być (ale chyba jest i u tych nieciężarnych...)?
A tak teraz pomyślałam, że może ona jest taka przesadnie spokojna, bo jest w ciąży? Moja Zuzanna kiedy przyniosłam ją do domu (zanim się dowiedziałam, że jest w ciąży) była najspokojniejszą świnką na świecie i dogadała się ze swoją świńską współlokatorką (czyli "hej, gwałć mnie ile chcesz, nie robi mi") w sumie od razu, bez żadnych zgrzytów. Za to po porodzie i odkarmieniu zrobiła się z niej świnia z adhd
