
Myślałam o tym,ale jest duże prawdopodobieństwo,że nie dogada się z nową świnką,a ja nie chcę jej ciągać tam i tu.
Azulka to co innego,ta potrzebuje towarzystwa i jest na tyle młoda,że są większe szanse na udane połączenie.
Co do Rudej,cały czas kombinuję co zrobić żeby została,ona będzie szczęśliwa nawet sama.
Przed godziną Azula z Rusałką próbowały na wzajem się ugryźć przez kratki,najpierw było noski-noski,a potem cap jedna drugą,na szczęście żadnej się nie udało.

Azula w stosunku do reszty moich świnek jest w porządku,tak samo Rusałka,ale nawzajem się nie znoszą.