Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [rezerwacja]

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

sempreverde

Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]

Post autor: sempreverde »

Proświńska też pewnie jest. Nie miała dotąd kontaktu z innymi swinkami, ale jak przyszłam tuż po podawaniu leków Dianie, czyli owłosiona i pachnąca innym prosiakiem, to bardzo się doszukiwala 'tej innej świnki'.

A co, chcesz pieknote? :102:
Naddel

Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]

Post autor: Naddel »

Ja chcę! Ja! Mogę?
Poszukuję pilnie towarzyszki życia dla mojej Celinki vel Cersei z wątku tego oto tu: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 8&start=60
Niestety dziś po kilkutygodniowej walce, pożegnaliśmy Aldonkę...każdy z was tu na forum zna to straszne uczucie, prawda? Ale w tej chwili swój smutek trochę muszę odłożyć na bok, ważniejsze jest dobre samopoczucie Celinki, a ona nie będzie się dobrze czuła sama, już teraz biega po klatce i szuka swojej koleżanki... :-( :-( :-(
paulina_kap

Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]

Post autor: paulina_kap »

Tak wiec jak juz pisalam w sprawie malej jestem nia zainteresowana ;)
Libra20

Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]

Post autor: Libra20 »

paulina_kap pisze:Tak wiec jak juz pisalam w sprawie malej jestem nia zainteresowana ;)
A Ty Faith nie chciałaś?
Vinopellitecuras

Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]

Post autor: Vinopellitecuras »

Dzisiaj, po tygodniu przebywania w moim pokoju, Grażyna rozzuchwalona brakiem stresu postanowiła od rana domagać się uwagi kwicząc w niebogłosy. Pomyślałam - głodna. Nakarmiłam sowicie. Ale nie, to nie było to. Pomyślałam więc - dam jej siano. Ale to też nie było to. Wyjęłam gadułę z klatki. Okazało się, że zapragnęła ona rozpłaszczenia się na mojej klatce piersiowej - UWAGA - na boku, z nogami do tyłu. Rozpłaszczenie było suto okraszone pokwikiem. Jednym słowem - Graża towarzyską pieszczochą jest coraz bardziej. Myślę, że nie jest to jeszcze jej ostatnie słowo w temacie przytulania. I sądzę, że inna świnia dodałaby małej kurażu, bo samotność chyba jej doskwiera.
A oto kilka zdjęc, co ukazują Grażynę pełniej, niż to jedno, które jest już w temacie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Skiti
Posty: 1132
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:14
Miejscowość: Grudziądz
Lokalizacja: Grudziądz (kuj-pom)
Kontakt:

Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]

Post autor: Skiti »

Jest cudną, małą kuleczką :love: I te długie kudełki, ach!
paulina_kap

Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]

Post autor: paulina_kap »

Jasne ze chciałam Faith :) ale malutka jak narazie jest wstepnie zarezerwowana...
Naddel

Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]

Post autor: Naddel »

Słodki bejbik :love: Ma wyraz pyszczka jakby się śmiała :-)
audmer

Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]

Post autor: audmer »

Boże, jakie prześliczne maleństwo! Szkoda, że dziewczynka :( Szukam powoli towarzystwa dla mojego wariata, ale bałabym sie go kastrować więc tylko chłopak w chodzi w grę.

A tu takie cudo... I jeszcze przytulaska. Boże... :love: :love: :love:
Vinopellitecuras

Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [rezerwacja]

Post autor: Vinopellitecuras »

Grażyna chyba właśnie znalazła sobie nową świńską mamę :yahoo: Już teraz jest mi smutno, że nie będzie mnie budzić kwiczeniem...
:świnka1:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”