A co, chcesz pieknote?
Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [rezerwacja]
Moderator: silje
-
sempreverde
Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]
Proświńska też pewnie jest. Nie miała dotąd kontaktu z innymi swinkami, ale jak przyszłam tuż po podawaniu leków Dianie, czyli owłosiona i pachnąca innym prosiakiem, to bardzo się doszukiwala 'tej innej świnki'.
A co, chcesz pieknote?
A co, chcesz pieknote?
-
Naddel
Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]
Ja chcę! Ja! Mogę?
Poszukuję pilnie towarzyszki życia dla mojej Celinki vel Cersei z wątku tego oto tu: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 8&start=60
Niestety dziś po kilkutygodniowej walce, pożegnaliśmy Aldonkę...każdy z was tu na forum zna to straszne uczucie, prawda? Ale w tej chwili swój smutek trochę muszę odłożyć na bok, ważniejsze jest dobre samopoczucie Celinki, a ona nie będzie się dobrze czuła sama, już teraz biega po klatce i szuka swojej koleżanki...

Poszukuję pilnie towarzyszki życia dla mojej Celinki vel Cersei z wątku tego oto tu: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 8&start=60
Niestety dziś po kilkutygodniowej walce, pożegnaliśmy Aldonkę...każdy z was tu na forum zna to straszne uczucie, prawda? Ale w tej chwili swój smutek trochę muszę odłożyć na bok, ważniejsze jest dobre samopoczucie Celinki, a ona nie będzie się dobrze czuła sama, już teraz biega po klatce i szuka swojej koleżanki...
-
paulina_kap
Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]
Tak wiec jak juz pisalam w sprawie malej jestem nia zainteresowana 
-
Libra20
Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]
A Ty Faith nie chciałaś?paulina_kap pisze:Tak wiec jak juz pisalam w sprawie malej jestem nia zainteresowana
-
Vinopellitecuras
Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]
Dzisiaj, po tygodniu przebywania w moim pokoju, Grażyna rozzuchwalona brakiem stresu postanowiła od rana domagać się uwagi kwicząc w niebogłosy. Pomyślałam - głodna. Nakarmiłam sowicie. Ale nie, to nie było to. Pomyślałam więc - dam jej siano. Ale to też nie było to. Wyjęłam gadułę z klatki. Okazało się, że zapragnęła ona rozpłaszczenia się na mojej klatce piersiowej - UWAGA - na boku, z nogami do tyłu. Rozpłaszczenie było suto okraszone pokwikiem. Jednym słowem - Graża towarzyską pieszczochą jest coraz bardziej. Myślę, że nie jest to jeszcze jej ostatnie słowo w temacie przytulania. I sądzę, że inna świnia dodałaby małej kurażu, bo samotność chyba jej doskwiera.
A oto kilka zdjęc, co ukazują Grażynę pełniej, niż to jedno, które jest już w temacie.



A oto kilka zdjęc, co ukazują Grażynę pełniej, niż to jedno, które jest już w temacie.



- Skiti
- Posty: 1132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:14
- Miejscowość: Grudziądz
- Lokalizacja: Grudziądz (kuj-pom)
- Kontakt:
Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]
Jest cudną, małą kuleczką
I te długie kudełki, ach!
-
paulina_kap
Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]
Jasne ze chciałam Faith
ale malutka jak narazie jest wstepnie zarezerwowana...
-
Naddel
Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]
Słodki bejbik
Ma wyraz pyszczka jakby się śmiała 
-
audmer
Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [do adopcji]
Boże, jakie prześliczne maleństwo! Szkoda, że dziewczynka
Szukam powoli towarzystwa dla mojego wariata, ale bałabym sie go kastrować więc tylko chłopak w chodzi w grę.
A tu takie cudo... I jeszcze przytulaska. Boże...

A tu takie cudo... I jeszcze przytulaska. Boże...
-
Vinopellitecuras
Re: Grażyna - włochata gaduła z Warszawy [rezerwacja]
Grażyna chyba właśnie znalazła sobie nową świńską mamę
Już teraz jest mi smutno, że nie będzie mnie budzić kwiczeniem...
