Świnka wyrwana z zoologa, podejrzenie ciąży

Regulamin forum
Regulamin forum
1. Przed utworzeniem nowego tematu sprawdź przy pomocy wyszukiwarki czy temat był już poruszany na forum - jeśli temat już istnieje postaraj się kontynuować wątek
2. Określ rzeczowo tytuł nowego wątku - tematy w stylu: "Pomocy !!!", "Mam problem ..." utrudniają innym użytkownikom korzystanie z forum
3. Do bezpośredniego kontaktu z innymi użytkownikami używaj skrzynki prywatnych wiadomości, ewentualnie shotbox'a.
ODPOWIEDZ
Gosienia

Świnka wyrwana z zoologa, podejrzenie ciąży

Post autor: Gosienia »

Nie bardzo wiedziałam gdzie napisać, więc piszę tutaj.
Świnkę samiczkę wypatrzyłam w zoologu ponad miesiąc temu. Zainteresowała mnie, bo na klatce był dopisek "nie na sprzedaż". Poinformowano mnie, że świnka jest w ciąży i nie chcą nikomu sprzedawać świnki z niespodzianką. Zaglądałam już do tego zoologa regularnie, żeby obserwować co z nią się dzieje. Dwa tygodnie temu widziałam z nią maluszki, wszystko na oko było ok. Zajrzałam tam w sobotę, maluchów już nie było, a świnka nadal miała status "nie na sprzedaż". Pani w zoologu mętnie odpowiadała na pytania dlaczego świnka nie jest do sprzedaży. Powiedziała tylko, że maluchy już mają nowe domy. Według pracownicy tego sklepu świnka już miała zostać w sklepie i tam mieszkać, bo nikt przecież nie kupi dorosłej świnki. A teraz dziewczynka odpoczywa po porodzie i odchowaniu maluchów. Przestraszyłam się, że świnka została sprowadzona do sklepu jako świnka do rozrodu... Cały weekend o niej myślałam i powzięłam decyzję, że za wszelką cenę chcę ją stamtąd wydostać. No i dzisiaj tam polazłam i wybłagałam panie w sklepie, żeby mi ją sprzedały. Wiem, że Stowarzyszenie nie popiera kupowania świnek w sklepie, ale nie miałam serca jej tam zostawić i skazać na samotne życie w malutkiej klatce. Oczywiście dowiedziałam się, że możliwe, że świnka jest w ciąży (nie wiadomo jeszcze, ale jest to możliwe). Po tej informacji już byłam pewna, że nie wyjdę bez niej z tego sklepu. Udało się na szczęście i teraz świnka chwilowo mieszka w gabinecie weterynaryjnym mojego TŻ.
I teraz, po długim wstępie, sprawa właściwa. Nie miałam nigdy świnki z podejrzeniem ciąży. No i takiej, która niedawno rodziła też nie miałam. I mam kilka pytań.
1. Kiedy można zrobić USG, żeby było już widać czy ciąża jest czy jej nie ma? Zaznaczam, że dwa tygodnie temu jeszcze maluchy z nią były, ale nie wiem ile te maleństwa miały wtedy.
2. Jeśli ciąża się potwierdzi, to czy są jakieś specjalne wymagania co do diety i pielęgnacji takiego prosiaczka?
3. Ważyłam ją od razu po zabraniu, waży 765 g, jak duży skok wagi może świadczyć o ciąży?

Jestem trochę przerażona tą ewentualną ciążą, szczególnie, że świnka niedawno miała małe. Boję się komplikacji okołoporodowych. Generalnie jestem przerażona, ale przecież jestem dorosła i jakoś muszę ogarnąć to małe świńskie życie.

Przepraszam za chaos w poście, ale jestem jeszcze cała w nerwach.
Dziękuję za pomoc Beatrice, za wszelkie rady i wykonane połączenia do wszystkich znajomych :)

I będę oczywiście wdzięczna za wszelkie rady i wsparcie w tej, nowej dla mnie sytuacji.

A tu zdjęcia małej świnki, bezimiennej jeszcze na razie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Świnka wyrwana z zoologa, podejrzenie ciąży

Post autor: kimera »

Taki chudy pysio :(.
W zasadzie ciężarna świnka nie wymaga specjalnej opieki. Normalne, obfite jedzenie i spokój. USG nie jest konieczne, szybko samo się okaże, czy samiczka jest w ciąży. W drugim miesiącu ciąży śwince mocno się powiększa brzuch.
Gosienia

Re: Świnka wyrwana z zoologa, podejrzenie ciąży

Post autor: Gosienia »

No faktycznie jest dosyć szczuplutka. Ale to tylko chwilowe, już ja ją dokarmię :D USG będę chciała zrobić na wszelki wypadek, bo jakby jednak w tej ciąży była to chciałabym wiedzieć ile maluszków siedzi w brzuszku. Chociaż przyznam szczerze, że wolałabym zdecydowanie, żeby tej ciąży nie było. Zobaczymy :)
A póki co malutka ma się całkiem dobrze. Turkocze na każdy dźwięk, który usłyszy. Nawet jak drzwi otwieram i wchodzę do pomieszczenia to zostaję obturkotana :D
Wczoraj wieczorkiem zaczęła lekko wychylać pysia z domku i podjadać róże pyszności, które jej przyniosłam. Powolutku będę wprowadzała nowe warzywka, bo wiem, że dietę w tym zoologu miała raczej ubogą w zieleninkę. Zresztą karma też raczej była kiepskiej jakości. Pani mnie zapewniała, że karmią CC, ale nie wyglądało mi to na tą karmę, moje ją jedzą i ten granulat w zoologu wcale nie był do CC podobny.

Fajna z niej dziewczynka. Cieszę się, że udało się ją wykupić bez awantur.

Teraz się tylko modlę, żeby tej ciąży jednak nie było :pray:
Awatar użytkownika
Beatrice
Posty: 2855
Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
Miejscowość: Lublin
Kontakt:

Re: Świnka wyrwana z zoologa, podejrzenie ciąży

Post autor: Beatrice »

Poprosimy o kciuki i wszelkie porady dla Malutkiej! :love: To wspaniała prosia, a ani Gosia ani Gosia ani towarzystwo wokół świnkowa babcią nigdy nie było... :D
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
Obrazek
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
Gosienia

Re: Świnka wyrwana z zoologa, podejrzenie ciąży

Post autor: Gosienia »

Żelka (takie imię dostała malutka) miała USG w poniedziałek. Nie ma ciąży!! :yahoo:
Po Świętach spróbuję ją połączyć z moim stadem. Mam nadzieję, że wszystko dobrze pójdzie i zostanie u nas na zawsze :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ciąża i wychowywanie młodych”