Moi poprzedni panowie Franio (rudy) i Pinki

Już sporo lat minęło a u nas duże zmiany.
Frapi (3 lata)

Drako (3 lata)

Plastuś (2 lata)

Lili (2 lata)

Frapi adoptowany z jaka niespodzianki (2015) jako maluszek szybko nabyliśmy mu kolegę Drako z hodowli zgoda od pierwszego wejrzenia, a łączenie ich to sama przyjemność <3.
Zdjęcie z łączenia Drako + Frapi

Rok później z tej samej hodowli co Drako otrzymałam w prezencie moją malutką pchełkę Plastusia skinn <3
Łączenie chłopców

To była najlepsza decyzja chłopcy stanęli na wysokości zadania i pokochali Plastusia jak swojego

Niestety w listopadzie 2017 u Drako zdiagnozowano nowotwór hormono- zależny bardzo szybko została wykonana operacja wraz z kastracją przebieg był bardzo ciężki a walka o niego trwała długie tygodnie (dopajanie, dokarmianie, wstawanie w nocy). Operacje przeszedł w Krakowie w Slamandrze Pan doktor Siwek wykonał super robotę.
Jakby tego było mało niestety Plastuś po rekonwalescencji Drako nie przyjął go do stada. Pomimo kilkunastu prób zawsze kończyło się krwawą walką (Plastuś tak wbił Drakusiowi zęby w pysk że złamał oba i tak zostały) istna masakra ....
Bardzo długo zastanawiałam się co zrobić wiele osób proponowało by oddać go do adopcji ale nie nie (już kiedyś podjęłam decyzje, której żałuje do tej pory) !!!!
Dlatego dziś mogę powiedzieć że jestem dumna z NIEGO ale i z siebie to więcej niż tylko świnka zachorował na nowotwór wtedy kiedy ja walczyłam z rakiem złośliwym tarczycy z przerzutami byłam już po 2 operacji.
Wiele osób z forum wie jak wiele przeszłam.
Oboje walczyliśmy i wspieraliśmy się dlatego nie mogłam postąpić inaczej DOSTAŁ wspaniałą i piękną żonę, która go bardzo kocha w wzajemnością


Drako z żoną
