...Niestety nie byłam częstym gościem na tym forum... Natomiast teraz czuję, że muszę coś napisać dla mojego prosiaczka...
Wczoraj w nocy nas z Gucio zostawił nasz ukochany Poncik... Nawet nie było mnie obok, ponieważ musiał zostać na noc pod tlenem w pokoju chirurgicznym, gdzie nie wolno wchodzić...
Przegrałam tą 3-dnową wakę o jego życie... Zaczał mniej jeść i bardzo stracił na wadzę. Lecznica, guzek na tarczyce, ale nie ma tragedii... Tylko trochę niepokojące treszczenie podczas oddechu. Ale na RTG płuca są czyste, więc dostał antybiotyk i do domu. Jadłyśmy sianko, bardzo fajnie spacerowałyśmy z kolegą Gucio (adoptowanym ze SPŚW) w poniedziałek wieczorem, i jak się okazało po raz ostatni...
...We wtorek rano prosiaczek zaczął ciężko oddychać, "chrapając" przy tym oraz w ogóle przestał się poruszać po klatce. Nie jadł i nie pił. Do Medicavetu, ponowne RTG i...cieżkie zapalenie płuc. Dostał inne antybiotyki i został pod tlenem do wieczoru... Prawie leciałam do przychodni, bo powiedziano, że jest lepiej! Ale jak przyjechałam, to nawet nie mógł sam trzymać głowę... Zrobione godzinę wcześniej USG jamy brzusznej dodatkowo pokazało zapalenie jelit, powiększoną śledzionę, wątrobę, pęcherz moczowy... Ale nie poddałyśmy się! P. Kasia powiedziała, że ma szansę, tylko musi zostać gdzieś pod tlenem na noc, aby rano wrócic. Pojechałyśmy do Ogonku, gdzie już trochę chodziłyśmy i nawet zjadłyśmy trochę karmy ratunkowej!... Pojawiła się nadzieja, ale nie pozwolili mi zostać z nim na parę godzin...A potem zadzwonił telefon o 2-ej w nocy i powiedziano, że mój maluszek już nie żyje.
Mój malutki ukochany Ponciku...Brak mi słów, aby opisać to, co teraz czuję! Nie mogę uwierzyć i nie mogę nie płakać...Jakby kawał serca mi wyrwano...Wybacz mnie, prosiaczku...Jakbym nie wyjechała na cały miesiąc, to może zauważyłabym wcześniej, że coś Ci dolega oraz że już nie smakuje Ci tak bardzo twój ukochany pomidor...Przepraszam, że nie uratowałam Cię, słoneczko, że nie było mnie obok w ten straszny moment...naprawdę się starałam zrobić wszystko, co mogłam...
Nie wyobrażam sobie teraz, jak nasze życie będzie bez Ciebie wyglądało...Wierzyłam do ostatniej chwili, że żyjesz, Ponciku, nawet kiedy o 2-ej w nocy już podniosłam słuchawkę do ucha...
Teraz wierzę, że nic Ci już nie boli...że jesteś zdrowy i możesz normalnie oddychać...że jest Ci tam bardzo dobrze i że widzisz mnie z nieba i się nie obrażasz na to, że nadal nie mogę z Tobą ostatecznie się pożegnać i pozwolić Tobie spokojnie odejść...Na zawsze zostawiłeś ogromną pustkę w moim sercu, ktorą niczym nie da się wypełnić...
Żegnaj, kochany futrzaczku...
Byłeś moją pierwszą oraz najdroższą świnką...
Spotkaj za Tęczowym mostem innych prosiaczków i jesz do woli swój ukochany pomidorek... oraz czekaj na mnie, bo kiedyś na pewno jeszcze się spotkamy, mój malutki Ponciku...
Cała rodzina razem z Gucio w żałobie...Bardzo Cię kochamy...Na zawsze zostaniesz w naszych sercach...
Mój malutki Poncik... [01.01-2013 - 31.08.2016]
Moderator: pastuszek
Mój malutki Poncik... [01.01-2013 - 31.08.2016]
Ostatnio zmieniony 31 sie 2016, 15:36 przez Cines, łącznie zmieniany 1 raz.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23138
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Mój malutki Poncik... [01.01-2013 - 31.08.2016]
Bardzo smutne, ale piękne wspomnienia...
Dla Poncika na drogę
Dla Poncika na drogę
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12523
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
-
- Posty: 1465
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:57
- Miejscowość: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Mój malutki Poncik... [01.01-2013 - 31.08.2016]
Bardzo współczuję . Widać, że go bardzo kochaliście....
Dla Poncika na drogę
Dla Poncika na drogę
- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
- diefenbaker
- Posty: 1786
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Mój malutki Poncik... [01.01-2013 - 31.08.2016]
strasznie mi przykro Trzymajcie się oboje Ponciku biegaj radośnie za TM
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
-
- Posty: 432
- Rejestracja: 08 lip 2013, 7:46
- Miejscowość: okolice Gliwic
- Kontakt: